pc/Marynarka Wojenna RP
Siły ratownicze Marynarki Wojennej RP uczestniczyły w ćwiczeniu pod kryptonimem Dynamic Mercy 2017. To cykliczne przedsięwzięcie kilku państw poświęcone współpracy międzynarodowych sił wydzielonych do prowadzenia akcji ratowania życia na morzu.
Z ramienia Marynarki Wojennej do tegorocznej edycji manewrów zostały wydzielone okręt ratowniczy ORP Lech (3. Flotylla Okrętów) i śmigłowiec Mi-14PŁ/R (44. Baza Lotnictwa Morskiego), a rolę koordynatora działań sprawowało Centrum Operacji Morskich – Dowództwo Komponentu Morskiego.
Fikcyjny scenariusz ćwiczenia zakładał zaginięcie polskiego jachtu motorowego SKOPOL z sześcioma członkami załogi na pokładzie. Plan rejsu przewidywał przejście jednostki na trasie Świnoujście-Sassnitz (Niemcy)-Hasle (Dania)-Simrishamn (Szwecja). Po otrzymaniu informacji o zaginięciu jachtu, ratownicze centra koordynacyjne państw na trasie przejścia jednostki przeprowadziły dochodzenie w celu uściślenia informacji o domniemanej pozycji zaginięcia. Następnie została wypracowana decyzja, które z centrów koordynacyjnych obejmie rolę koordynatora akcji poszukiwawczo-ratowniczej we wskazanym rejonie.
Ćwiczenie rozpoczęło się środę 10 maja około godziny 10.00, gdy krewni uczestników rejsu, zaniepokojeni brakiem kontaktu z załogą jachtu, zwrócili się o pomoc do Morskiego Ratowniczego Centrum Koordynacyjnego (MRCK) w Gdyni. Obsada Centrum Ratownictwa Morskiego i Lotniczego COM-DKM zaalarmowała wydzielone do ćwiczenia siły ratownicze: okręt ORP Lech z 3. Flotylli Okrętów i załogę dyżurną Mi-14 PŁ/R z 44. Bazy Lotnictwa Morskiego (Darłowska Grupa Lotnicza). O godzinie 11:00 na przebywający na wodach Bałtyku w rutynowym rejsie szkoleniowym okręt został przekazany sygnał z Centrum Ratownictwa Morskiego i Lotniczego COM-DKM o wszczęciu akcji poszukiwawczo-ratowniczej. Jednostka niezwłocznie zmieniła kurs i udała się w wyznaczony rejon prowadzenia poszukiwań zaginionej jednostki. Do akcji poszukiwawczo-ratowniczej włączono morski komponent lotniczy. Z lotniska w Darłowie o godzinie 11:28 wystartował śmigłowiec Mi-14PŁ/R z zadaniem poszukania rozbitków lub szczątków jachtu.
W tegorocznej edycji ćwiczenia Dynamic Mercy uczestniczyły centra koordynacji ratownictwa, wojskowe i cywilne jednostki nawodne, samoloty i śmigłowce z ośmiu państw: Danii, Estonii, Francji, Litwy, Łotwy, Polski, Szwecji oraz Niemiec. Zdaniem ćwiczących, największą trudność podczas tego typu rzeczywistych akcji poszukiwawczych stanowi przekazanie funkcji koordynatora akcji SAR (Search and Rescue – poszukiwania i ratownictwa). Dlatego w trakcie Dynamic Mercy 2017 do każdego z epizodów wprowadzane są sukcesywnie kolejne elementy wymuszające przekazanie tej funkcji pomiędzy poszczególnymi centrami koordynacyjnymi. Scenariusz manewrów oparty jest na doświadczeniach z przebiegu rzeczywistych akcji ratowniczych prowadzonych w ostatnich latach na Bałtyku.
Ćwiczenie Dynamic Mercy jest odbywającym się cyklicznie połączonym międzynarodowym przedsięwzięciem, realizowanym pod auspicjami MARCOM NATO, którego głównym celem jest sprawdzenie zdolności do współdziałania zarówno wojskowych, jak i cywilnych centrów ratowniczych w sąsiadujących ze sobą krajach. W organizowanych cyklicznie manewrach chodzi również o praktyczne przećwiczenie prowadzenia akcji ratowniczych w graniczących ze sobą narodowych strefach odpowiedzialności na morzu. W trakcie ćwiczenia prowadzona jest także wymiana personelu pomiędzy poszczególnymi centrami koordynacyjnymi i ćwiczącymi jednostkami, dzięki czemu możliwe są efektywna weryfikacja procedur działania i wykorzystanie najlepszych praktyk.
Ciężki dzień dla żeglugi na Morzu Czerwonym. Huti zaciekle atakowali statki. Kolejny został uszkodzony
Straż Miejska będzie częściej patrolować okolice Portu Gdańsk
Huti nie odpuszczają statkom i okrętom. Kolejne ataki na Morzu Czerwonym i Zatoce Adeńskiej
Trwa operacja ratunkowa statku towarowego Ultra Galaxy w RPA
"Le Monde": Rheinmetall zyskuje historyczne kontrakty w związku z wojną na Ukrainie i naraża się Rosji
Według ukraińskich służb Rosja minuje port w Noworosyjsku