Masowiec (71 tys. ton) wpadł na mieliznę i grozi mu złamanie. Do wypadku doszło w niedzielę u wybrzeży Meksyku. Powodem był atak huraganu Patricia, który zmusił załogę do wyciągnięcia kotwicy.
Masowiec Los Llanitos chciał przeczekać sztorm u wybrzeży miasta Colima, ale wiatr wiejący z zawrotną prędkością 265 km na godzinę uniemożliwił ten proces. W efekcie jednostka została przygwożdżona do skalistego wybrzeża.
Na zdjęciach i nagraniu opublikowanym przez meksykańską organizację ekologiczną PROFEPA można zobaczyć wyraźną wyrwę w masowcu. W każdej chwili wyłom może się powiększyć i jednostce grozi rozpad na dwie części. Na szczęście ze statku wyciekła tylko mała ilość paliwa.
Większość załogi została ewakuowana, pozostali zostali, by próbować ocalić jednostkę. Ich starania prawdopodobnie pójdą na marne i masowiec trzeba będzie spisać na straty.
Ostatni rosyjski okręt miał opuścić port w Sewastopolu. Ukraina ogłasza kolejny sukces w wojnie
Ciężki dzień dla żeglugi na Morzu Czerwonym. Huti zaciekle atakowali statki. Kolejny został uszkodzony
Straż Miejska będzie częściej patrolować okolice Portu Gdańsk
Huti nie odpuszczają statkom i okrętom. Kolejne ataki na Morzu Czerwonym i Zatoce Adeńskiej
Trwa operacja ratunkowa statku towarowego Ultra Galaxy w RPA
"Le Monde": Rheinmetall zyskuje historyczne kontrakty w związku z wojną na Ukrainie i naraża się Rosji