pc
Lekarze z Archangielska, którzy udzielali pomocy ofiarom czwartkowego wybuchu na poligonie marynarki wojennej Rosji nad Morzem Białym, zostali na własną prośbę wysłani na obserwację do federalnej placówki medycznej - podały we wtorek władze obwodu archangielskiego.
Według nich, procedura ta potrwa od dwóch do trzech dni. Powołując się na źródła medyczne w Archangielsku, agencja TASS poinformowała, że lekarze podpisali dokument, zobowiązujący ich do niewypowiadania się na temat wypadku, a obserwacji zostaną poddani w Moskwie.
Ponadto mieszkańcom położonej przy poligonie Nionoksa wioski o tej samej nazwie zalecono, by opuścili ją w środę na czas prowadzonych na poligonie prac - powiedziała TASS rzeczniczka administrujących także Nionoksą władz miasta Siewierodwińsk. Nie uściśliła jednak, czy ewakuacja ma związek z czwartkowym incydentem.
"Komenda poligonu wysłała zawiadomienie o planowanych przedsięwzięciach organów adminsitracji wojskowej. W związku z tym mieszkańcom Nionoksy zalecono opuszczenie 14 sierpnia jej terytorium. To normalna praktyka w czasie przeprowadzania prób" - zaznaczyła rzeczniczka.
Powszechnie uważa się, że na poligonie wybuchł korzystający z nuklearnego źródła energii silnik pocisku manewrującego o prędkości hiperdźwiękowej Buriewiestnik. Rosyjski resort obrony do tej pory tego nie potwierdził.
Naprawa uszkodzonej przez Rosjan Dnieprzańskiej Elektrowni Wodnej ma potrwać trzy lata
Prokuratura wszczęła śledztwo po pożarze magazynu w Nowym Porcie
W Bułgarii zakończyło się międzynarodowe ćwiczenie pk. "Breeze 2024". Brali w nim udział polscy marynarze
Ostatni rosyjski okręt miał opuścić port w Sewastopolu. Ukraina ogłasza kolejny sukces w wojnie
Ciężki dzień dla żeglugi na Morzu Czerwonym. Huti zaciekle atakowali statki. Kolejny został uszkodzony
Straż Miejska będzie częściej patrolować okolice Portu Gdańsk