ew/Offshore-Energy
U prawie 700 ludzi z załogi francuskiego lotniskowca atomowego Charles de Gaulle wykryto koronawirusa - podało w środę francuskie ministerstwo sił zbrojnych.
Lotniskowiec Charles de Gaulle zacumował w porcie w Tulonie dwa tygodnie przed planowanym terminem. U 50 marynarzy pojawiły się bowiem objawy choroby COVID-19. 1 767 marynarzy lotniskowca, a także towarzyszącej mu fregaty Chevalier Paul poddało się testom na koronawirusa .Jak czytamy w komunikacie ministerstwa, dotychczasowe wyniki wskazują, że 668 osób jest zakażonych. Wciąż nieznane są jednak wyniki jednej trzeciej testów, dlatego bardzo prawdopodobne, że bilans ten wzrośnie.
31 żołnierzy jest hospitalizowanych, jeden nich przebywa na oddziale intensywnej terapii.. Pozostali chorzy zostali objęci kwarantanną i są pod ścisłą obserwacją medyczną.
Źródło pojawienia się koronawirusa na lotniskowcu nie jest jeszcze znane. Żeglujący po Atlantyku okręt nie miał od 15 marca kontaktu z czynnikami zewnętrznymi i od razu po zaistnieniu związanych z koronawirusem podejrzeń poinformował tydzień temu o skierowaniu się w rejs powrotny do Francji.
Wcielony do służby w 2001 roku Charles de Gaulle jest okrętem flagowym francuskiej marynarki wojennej i jedynym atomowym lotniskowcem zbudowanym przez państwo inne niż USA.
Naprawa uszkodzonej przez Rosjan Dnieprzańskiej Elektrowni Wodnej ma potrwać trzy lata
Prokuratura wszczęła śledztwo po pożarze magazynu w Nowym Porcie
W Bułgarii zakończyło się międzynarodowe ćwiczenie pk. "Breeze 2024". Brali w nim udział polscy marynarze
Ostatni rosyjski okręt miał opuścić port w Sewastopolu. Ukraina ogłasza kolejny sukces w wojnie
Ciężki dzień dla żeglugi na Morzu Czerwonym. Huti zaciekle atakowali statki. Kolejny został uszkodzony
Straż Miejska będzie częściej patrolować okolice Portu Gdańsk