pc
Jak poinformował Interfax, powołując się na źródła w służbach, na dnie Morza Czarnego nurkowie odnaleźli kadłub samolotu Tu-154. Maszyna rozbiła się w niedzielę rano. Jest poważnie uszkodzona.
Wrak znajdował się na głębokości 27 m, w odległości 1,7 km od brzegu. Wykrył go sonar. Obecnie służby opracowują metodę wyciągnięcia go z morskiego dna.
Wciąż trwa poszukiwanie ciał ofiar katastrofy. Służby nie znalazły jeszcze czarnych skrzynek, które pomogą w wyjaśnieniu, co działo się na pokładzie samolotu chwilę przed tym, jak zniknął z radarów.
Do katastrofy doszło w niedzielny poranek. Samolot należący do rosyjskiego MON-u zniknął z radarów chwilę po starcie z Adler. Jak się okazało, wpadł do morza. Nikt nie przeżył. Na pokładzie były 92 osoby, w tym członkowie słynnego rosyjskiego Chóru Aleksandrowa.
Jak poinformowała RIA Nowosti, na niektórych odnalezionych ciałach były kamizelki ratunkowe.
Prokuratura wszczęła śledztwo po pożarze magazynu w Nowym Porcie
Ostatni rosyjski okręt miał opuścić port w Sewastopolu. Ukraina ogłasza kolejny sukces w wojnie
Ciężki dzień dla żeglugi na Morzu Czerwonym. Huti zaciekle atakowali statki. Kolejny został uszkodzony
Straż Miejska będzie częściej patrolować okolice Portu Gdańsk
Huti nie odpuszczają statkom i okrętom. Kolejne ataki na Morzu Czerwonym i Zatoce Adeńskiej
Trwa operacja ratunkowa statku towarowego Ultra Galaxy w RPA