pc
Co najmniej 24 osoby zginęły w wyniku przewrócenia się promu u wybrzeży Indonezji - poinformowały miejscowe służby. Wśród ofiar są dzieci.
48-metrowym promem płynęło 139 osób, na pokładzie było też 48 samochodów. Statek płynął z wyspy Celebes na sąsiednią wyspę Selayar i w pewnym momencie został zaskoczony silnym wiatrem i wysokimi falami.
Z tonącego promu uratowane zostały 74 osoby. Na pokładzie jest jeszcze 41 osób i wciąż trwa akcja ratownicza, którą utrudnia silny wiatr i ulewny deszcz.
Wypadek zbiegł się we wtorek z ogłoszeniem końca poszukiwań ciał dziesiątek ofiar zatonięcia przed dwoma tygodniami promu na jednym z najgłębszych jezior świata - jeziorze Toba na północy Sumatry.
Przeładowany drewniany prom przewrócił się i zatonął w burzową pogodę 18 czerwca. We wtorek władze poinformowały, że uratowano 21 osób, zwłoki trzech osób odnaleziono, a 164 osoby, które prawdopodobnie utonęły, lecz ich ciał nie odnaleziono, uznano za zaginione.
Six killed in ferry disaster, fears for Colombia World Cup stars and a real-life Revenant bear attack https://t.co/K9I4kpoLfJ
— Celebs (@celebritykimdot) 3 lipca 2018
Ostatni rosyjski okręt miał opuścić port w Sewastopolu. Ukraina ogłasza kolejny sukces w wojnie
Ciężki dzień dla żeglugi na Morzu Czerwonym. Huti zaciekle atakowali statki. Kolejny został uszkodzony
Straż Miejska będzie częściej patrolować okolice Portu Gdańsk
Huti nie odpuszczają statkom i okrętom. Kolejne ataki na Morzu Czerwonym i Zatoce Adeńskiej
Trwa operacja ratunkowa statku towarowego Ultra Galaxy w RPA
"Le Monde": Rheinmetall zyskuje historyczne kontrakty w związku z wojną na Ukrainie i naraża się Rosji