pc
W Gdyni powstaje dron, który ma pomóc m.in. policji i straży pożarnej w poszukiwaniu zaginionych osób, nawet w trudnym terenie lub tonących. Prototyp urządzenia ma powstać w I kwartale 2018 r.
Firma Airpas Machines z Pomorskiego Parku Naukowo-Technologicznego Gdynia na prace nad dronem poszukiwawczo–ratunkowym otrzymała dofinansowanie w wysokości 1,15 mln zł z Narodowego Centrum Badań i Rozwoju. Prace nad urządzeniem trwają od kilku miesięcy. Pierwsze egzemplarze mają trafić do produkcji niskoseryjnej na początku 2019 r.
Menedżer projektu Sebastian Nowicki z Airpas Machines powiedział PAP, że na rynku nie ma urządzenia, które w sposób kompleksowy spełniałoby funkcję SAR (poszukiwanie i ratownictwo, ang. Search and Rescue). Z drona mogłyby korzystać służby odpowiedzialne za poszukiwania osób zaginionych, tj. policja, straż pożarna czy WOPR.
Ocenił, że „na rynku jest wiele dronów, które uważa się, że służą do ratownictwa i poszukiwań, ale to są urządzenia tylko częściowo spełniające potrzeby poszukiwań i ratownictwa”. „Chcemy zrobić drona – SAR, taką karetkę” – zaznaczył. Powiedział, że intencją firmy jest skonstruowanie urządzenia, które będzie posiadać „wszystko, co mogą potrzebować służby”. „Chcemy, żeby miało też możliwość awaryjnego wylądowania na wodzie” – dodał.
Konsultacje ws. urządzenia firma przeprowadziła m.in. z Komendą Główną Policji, z dwoma komendami wojewódzkimi Państwowej Straży Pożarnej, Gdyńskim Centrum Sportu i Harcerskim Ochotniczym Pogotowiem Ratunkowym ZHR. „Wydaje nam się, że wiemy, co zawodowi ratownicy potrzebują do tego, aby to był dron-karetka” – zaznaczył Nowicki.
Powiedział, że jedną z najczęściej poruszanych kwestii było bezpieczeństwo, aby dron w miejscu zdarzenia, gdzie przebywają służby, nie wyrządził jeszcze większych szkód. Podał, że np. większe drony mają dość spore śmigła, ostre kanty, miejsca wystające, które mogą pokaleczyć ludzi i stwarzają duże zagrożenie. „Największym wyzwaniem tego projektu jest stworzenie urządzenia o bezpiecznym kształcie” – dodał.
Przyznał, że ze względu na kształt i zabudowane elementy dron będzie musiał być poddany symulacji w tunelu aerodynamicznym na Politechnice Gdańskiej i w Centrum Techniki Okrętowej w Gdańsku. Powiedział, że „po raz pierwszy na świecie pełnowymiarowy model multikoptera, z włączonymi śmigłami będzie badany w tunelu aerodynamicznym”.
Poinformował, że zlokalizowanie zaginionych osób ma ułatwiać wyposażenie urządzenia zarówno w kamerę HD, jak i kamerę termowizyjną o wysokiej rozdzielczości. „Dron ma być wyposażony też w zasobnik ratunkowy, który w przypadku poszukiwań na wodzie, umożliwi zrzucenie bojki ratunkowej, która po zderzeniu z wodą, sama się napompuje” - wyjaśnił. Natomiast w przypadku poszukiwań np. w rejonach górzystych czy gęsto zalesionych będzie możliwość zrzutu bojki sygnalizującej w miejsce, gdzie dana osoba się znajduje. „Będzie sygnał dźwiękowy, świetlny i GPS” – dodał.
Zgodnie z umową z NCBR prace nad urządzeniem mają się zakończyć w październiku 2018 r. Rozpoczęcie produkcji niskoseryjnej firma planuje na styczeń 2019 r.
Firma Airpas Machines z Pomorskiego Parku Naukowo-Technologicznego Gdynia zajmuje się budową i serwisem specjalistycznych, bezzałogowych statków powietrznych.
Ciężki dzień dla żeglugi na Morzu Czerwonym. Huti zaciekle atakowali statki. Kolejny został uszkodzony
Straż Miejska będzie częściej patrolować okolice Portu Gdańsk
Huti nie odpuszczają statkom i okrętom. Kolejne ataki na Morzu Czerwonym i Zatoce Adeńskiej
Trwa operacja ratunkowa statku towarowego Ultra Galaxy w RPA
"Le Monde": Rheinmetall zyskuje historyczne kontrakty w związku z wojną na Ukrainie i naraża się Rosji
Według ukraińskich służb Rosja minuje port w Noworosyjsku