pc
W Elblągu, po intensywnych opadach deszczu, wylała rzeka Kumiela. Przed południem w poniedziałek wprowadzono pogotowie przeciwpowodziowe, trwa zabezpieczanie jednego z elbląskich szpitali, zamknięte zostały dwie ulice - podała PAP rzeczniczka Urzędu Miasta Joanna Urbaniak.
"Po intensywnych opadach deszczu wylała rzeka Kumiela. Wypływa ona z Wysoczyzny Elbląskiej i na co dzień jest małą, dziką rzeką, ale w przypadku intensywnych opadów deszczu staje się rwąca, górską rzeką" - wyjaśniła Urbaniak.
Rzeka po intensywnych opadach podtopiła w Elblągu dwie ulice: Związku Jaszczurczego i fragment ulicy Fromborskiej. przy ul. Związku Jaszczurczego znajduje się prywatny szpital oraz wiele lokali usługowych. "Obecnie woda sięga tam do wysokości pół metra" - wyjaśniła Urbaniak.
Zamknięty jest ruch dla samochodów i pieszych. Służby wypompowują wodę z zalanych piwnic lokali i pomieszczeń szpitala, zakładane są rękawy, które mają zapobiec przelewaniu się wody, układane są worki z piaskiem. Służby melioracyjne przekierowują wodę do nieczynnego basenu odkrytego. Ma się on stać zbiornikiem retencyjnym dla tej okolicy.
Druga zalana ulica to Fromborska między Ogólna a Królewiecką. Tam także ruch został zamknięty dla samochodów i pieszych.
Na miejscu pracuje 17 zastępów strażaków, ściągane są dodatkowe zastępy z innych miast województwa warmińsko-mazurskiego: strażacy państwowej i ochotniczej straży z powiatów braniewskiego, lidzbarskiego i nidzickiego. W sumie ma przyjechać ok. 75 strażaków.
Jak poinformował PAP rzecznik warmińsko-mazurskiej straży pożarnej Rafał Melnyk, obecnie strażacy prowadzą 119 interwencji w całym regionie, w tym wypompowują wodę z 12 budynków użyteczności publicznej m.in. z piwnic szkół.
Prokuratura wszczęła śledztwo po pożarze magazynu w Nowym Porcie
W Bułgarii zakończyło się międzynarodowe ćwiczenie pk. "Breeze 2024". Brali w nim udział polscy marynarze
Ostatni rosyjski okręt miał opuścić port w Sewastopolu. Ukraina ogłasza kolejny sukces w wojnie
Ciężki dzień dla żeglugi na Morzu Czerwonym. Huti zaciekle atakowali statki. Kolejny został uszkodzony
Straż Miejska będzie częściej patrolować okolice Portu Gdańsk
Huti nie odpuszczają statkom i okrętom. Kolejne ataki na Morzu Czerwonym i Zatoce Adeńskiej