jk
Zabawa w pływanie na niestrzeżonej plaży, mimo wywieszonej czerwonej flagi mogła skończyć się tragicznie. Dwóch mężczyzn, którzy postanowili wejść do wody w takich warunkach, mogli ją przypłacić życiem.
- Jeden z tych "śmiałków" wydostał się z wody o własnych siłach. Drugi został. Gdy tylko podpłynął kawałek, prąd wsteczny go zawracał. On walczył, żeby wrócić na plażę. Można powiedzieć, że to była walka o życie – relacjonował w tvn24.pl autor nagrania.
Na filmie widzimy akcję ratunkową mężczyzny, który był „uwięziony” w wodzie tuż przy plaży. Wysoka fala nie pozwoliła mu o własnych siłach z niej wyjść, co chwilę znikał pod wodą. Udało mu się jednak podpłynąć kilka metrów i złapać się konara trzymanego przez jednego z plażowiczów. Na pomoc ruszyli pozostali obserwatorzy zdarzenia. Wezwano także ratowników.
- 37-latek był bardzo wyziębiony. Zajmowaliśmy się nim i ogrzewaliśmy go blisko godzinę – tłumaczył na łamach portalu tvn24.pl Krzysztof Lewandowski, koordynator woprowców w Jarosławcu. - Po niestrzeżonych plażach też chodzimy i ostrzegamy ludzi, żeby nie wchodzili do wody. Ale oni ignorują nasze wezwania - dodał.
Prokuratura wszczęła śledztwo po pożarze magazynu w Nowym Porcie
W Bułgarii zakończyło się międzynarodowe ćwiczenie pk. "Breeze 2024". Brali w nim udział polscy marynarze
Ostatni rosyjski okręt miał opuścić port w Sewastopolu. Ukraina ogłasza kolejny sukces w wojnie
Ciężki dzień dla żeglugi na Morzu Czerwonym. Huti zaciekle atakowali statki. Kolejny został uszkodzony
Straż Miejska będzie częściej patrolować okolice Portu Gdańsk
Huti nie odpuszczają statkom i okrętom. Kolejne ataki na Morzu Czerwonym i Zatoce Adeńskiej