pc
Co najmniej 250 tys. zł łapówki w zamian za podpisanie umów na usługi transportowe miał przyjąć, zdaniem policji, dyrektor firmy transportowej z okolic Wrocławia. Mężczyzna decyzją sądu został tymczasowo aresztowany na trzy miesiące.
Kamil Rynkiewicz z biura prasowego dolnośląskiej policji poinformował w poniedziałek PAP, że policjanci zatrzymali 39-letniego mężczyznę, dyrektora jednej z firm z okolic Wrocławia, odpowiedzialnego m.in. za transport i spedycję.
"Mężczyzna został zatrzymany na gorącym uczynku, w trakcie przyjmowania korzyści majątkowej w kwocie 16 tys. zł" - poinformował Rynkiewicz.
Dodał, że policjanci w trakcie przeszukania m.in. mieszkania i biura zabezpieczyli także 49 tys. zł gotówki. "Mężczyzna, wykorzystując swoje stanowisko służbowe, uzależniał podpisywanie umów na usługi transportowe z zewnętrznymi firmami spedycyjnymi od przekazania mu określonej kwoty" - powiedział Rynkiewicz.
Podał, że 39-latek od września 2017 r. miał przyjąć w formie łapówek co najmniej 250 tys. zł. Pieniądze pochodziły, zdaniem policji, od przedstawiciela tylko jednej firmy transportowej.
Sąd zdecydował o tymczasowym aresztowaniu dyrektora na trzy miesiące. Policja nie wyklucza kolejnych zatrzymań w tej sprawie.
Naprawa uszkodzonej przez Rosjan Dnieprzańskiej Elektrowni Wodnej ma potrwać trzy lata
Prokuratura wszczęła śledztwo po pożarze magazynu w Nowym Porcie
W Bułgarii zakończyło się międzynarodowe ćwiczenie pk. "Breeze 2024". Brali w nim udział polscy marynarze
Ostatni rosyjski okręt miał opuścić port w Sewastopolu. Ukraina ogłasza kolejny sukces w wojnie
Ciężki dzień dla żeglugi na Morzu Czerwonym. Huti zaciekle atakowali statki. Kolejny został uszkodzony
Straż Miejska będzie częściej patrolować okolice Portu Gdańsk