mk
Do około 35 tysięcy wzrosła liczba migrantów, którzy przypłynęli w tym roku do Włoch. Dane te podają media po świątecznym weekendzie, w którym padł rekord napływu migracyjnego. W ciągu trzech dni na morzu uratowano 8,5 tysiąca osób.
We wtorek do włoskich portów na Sycylii i Sardynii oraz w Kalabrii wpłynęły włoskie i zagraniczne statki i okręty, na pokładzie których były setki migrantów, uratowanych z dryfujących łodzi i pontonów w czasie kilkudziesięciu akcji przeprowadzonych na morzu w czasie Świąt.
Do Vibo Valentia w Kalabrii wpłynął holownik z ponad 1100 migrantami; było wśród nich 149 kobiet, w tym wiele w ciąży, oraz 38 dzieci. Prawie 1200 migrantów przypłynęło na pokładzie niemieckiej korwety patrolującej Morze Śródziemne.
Ożywioną polemikę we Włoszech wywołały ogłoszone prognozy rządu, który w tym roku planuje wydać od 4,2 do 4,6 miliarda euro (czyli 0,25-0,27 proc. PKB) na przyjęcie migrantów. To o około 1 mld więcej niż w 2016 roku. Ten plan wydatków został ostro skrytykowany przez ugrupowania prawicy, między innymi Ligę Północną, której lider Matteo Salvini zarzuca gabinetowi, że odbiera pieniądze Włochom.
Naprawa uszkodzonej przez Rosjan Dnieprzańskiej Elektrowni Wodnej ma potrwać trzy lata
Prokuratura wszczęła śledztwo po pożarze magazynu w Nowym Porcie
W Bułgarii zakończyło się międzynarodowe ćwiczenie pk. "Breeze 2024". Brali w nim udział polscy marynarze
Ostatni rosyjski okręt miał opuścić port w Sewastopolu. Ukraina ogłasza kolejny sukces w wojnie
Ciężki dzień dla żeglugi na Morzu Czerwonym. Huti zaciekle atakowali statki. Kolejny został uszkodzony
Straż Miejska będzie częściej patrolować okolice Portu Gdańsk