mk
To mogło skończyć się tragicznie. Na szczęście w samochodzie, który zsunął się do wody nie było nikogo. Do wypadku doszło w Australii podczas rejsu promem między wyspą Fraser a lądem.
To było pechowe rozpoczęcie roku dla właścicieli tego auta. W niedzielę, 1 stycznia, warty kilkadziesiąt tysięcy złoty SUV ześlizgnął się z rampy, wpadł do wody i zatonął w kilkadziesiąt sekund. W tle nagrania słychać zdenerwowanych pasażerów.
Rzeczniczka armatora potwierdziła zdarzenie. W sprawie wyjaśnienia przyczyn wypadku zostało wszczęte dochodzenie.
Naprawa uszkodzonej przez Rosjan Dnieprzańskiej Elektrowni Wodnej ma potrwać trzy lata
Prokuratura wszczęła śledztwo po pożarze magazynu w Nowym Porcie
W Bułgarii zakończyło się międzynarodowe ćwiczenie pk. "Breeze 2024". Brali w nim udział polscy marynarze
Ostatni rosyjski okręt miał opuścić port w Sewastopolu. Ukraina ogłasza kolejny sukces w wojnie
Ciężki dzień dla żeglugi na Morzu Czerwonym. Huti zaciekle atakowali statki. Kolejny został uszkodzony
Straż Miejska będzie częściej patrolować okolice Portu Gdańsk