Organizacja pozarządowa MSC opublikowała nowy raport roczny „Celebrating and supporting sustainable fisheries” przedstawiający działania organizacji i jej partnerów na całym świecie. Raport pokazuje postępy w kierunku zrównoważonej produkcji ryb i owoców morza oraz wskazuje na konieczność zwiększenia wysiłków, aby sprostać wyzwaniom, przed jakimi stoją oceany.
Według najnowszych danych opublikowanych przez MSC (Marine Stewardship Council) w ostatnim roku[1] w programie MSC uczestniczyły rybołówstwa odpowiedzialne za ponad 17% światowych połowów dzikich ryb i owoców morza[2]. Dynamicznie rośnie także liczba przedsiębiorstw zajmujących się produkcją, przetwarzaniem oraz pozyskiwaniem certyfikowanych ryb i owoców morza[3],[4].
Raport przedstawia dane za rok finansowy 2019–2020 wskazujące na rozwój zrównoważonego rybołówstwa i rynku certyfikowanych ryb na świecie:
- Połowy prowadzone przez rybołówstwa biorące udział w programie MSC osiągnęły 14,7 mln ton w porównaniu z 12,2 mln ton w roku poprzednim.
- Większe możliwości wyboru dla konsumentów – ilość produktów z certyfikatem MSC dostępnych na półkach zwiększyła się dwukrotnie w porównaniu z danymi sprzed pięciu lat. W sumie w roku 2019–2020 sprzedawano na świecie aż 18 735 różnych produktów oznaczonych certyfikatem MSC.
- Sprzedaż detaliczna produktów z certyfikatem MSC po raz pierwszy przekroczyła 10 mld USD, wskazując na rosnące zapotrzebowanie konsumentów na produkty pochodzące ze zrównoważonych źródeł.
Postępy te są szczególnie ważne w czasie, gdy na całym świecie rosną obawy o kondycję mórz i oceanów –według danych ONZ ponad jedna trzecia światowych zasobów ryb jest przełowiona, a trendy są coraz gorsze[5].
Jednocześnie rośnie świadomość znaczenia zrównoważonych praktyk rybackich dla ochrony mórz i oceanów. W raporcie opublikowanym w czerwcu tego roku Organizacja Narodów Zjednoczonych ds. Wyżywienia i Rolnictwa (FAO) wskazała, że zrównoważone połowy są bardziej produktywne i odporne na zmiany[6], a z kolei wrześniowy raport ONZ zwraca uwagę na to, że zrównoważone rybołówstwo chroni różnorodność biologiczną oceanów[7].
W program MSC zaangażowanych jest obecnie 409 rybołówstw, w tym coraz więcej w krajach rozwijających się. Co ważne odsetek połowów pochodzących z Globalnego Południa wzrósł prawie o jedną czwartą (do 13%) w porównaniu z rokiem poprzednim.
– Znajdujemy się w środku globalnej pandemii, która powoduje ogromne cierpienie i poważne straty gospodarcze. Jednak kryzys stanowi okazję, aby odbudować gospodarkę w sposób bardziej zrównoważony i sprawiedliwy. Zapewnienie przyszłym pokoleniom tętniących życiem mórz i oceanów jest tu kluczowym elementem – powiedział Rupert Howes, Dyrektor Generalny MSC.
– Od ponad 20 lat MSC łączy rybaków, przedsiębiorców oraz konsumentów dbających o przyszłość mórz i oceanów. Nie możemy się wycofać – musimy zwiększyć wysiłki, aby zaangażować w program jeszcze więcej rybołówstw, dotrzeć na nowe rynki oraz wprowadzić dalsze udoskonalenia przy wsparciu naszych partnerów. Wykorzystajmy tę szansę i ochrońmy nasze oceany dla przyszłych pokoleń – dodał Howes.
Raport roczny MSC dostępny jest TUTAJ.
Piknik „SEA Mind - Morze Harmonii” dla kobiet branży morskiej
Płoszył foki żeby zrobić sobie z nimi zdjęcie
Kolejne zatrucie Odry? Od 2 sierpnia wyłowiono 24 tony martwych ryb
Koniec gdańskiego rybołówstwa? Dwa ostatnie kutry rybackie idą na złom
W Chinach zbudowano pierwszego na świecie pięciometrowego robota-rekina wielorybiego
Rybak złowił pierwszego w historii zaginionego rekina Lego