W związku z powodzią, która zalała dziesiątki miejscowości, do akcji zadysponowano ratowników i sprzęt Morskiej Służby Poszukiwania i Ratownictwa. Mają wesprzeć ratowników w akcjach pomocowych w związku z zagrożeniem dla tysięcy mieszkańców kraju.

Jak poinformował na portalu X (dawniej Twitter) dyrektor MSPiR Sebastian Kluska, Morskie Ratownicze Centrum Koordynacji otrzymało 15 września dyspozycje do wyjazdu dla dwóch BSR ów do miejscowości Nysa w woj. opolskim. Wyjazd odbywa się w momencie, gdy trwają przygotowania do ogłoszenia stanu klęski żywiołowej na obszarze kraju dotkniętym powodziami.

Na miejsce wysłano 10 ratowników wraz z dwoma pojazdami ciężarowymi i skuterami ratowniczymi Rescue Runer. Samochody są wyposażone w pompy szlamowe, agregaty prądotwórczy, zestawy medyczne, kompletne zestawy ratownictwa wodnego oraz PLT, tj. system wyrzutni linki zasilany sprężonym powietrzem (w zależności od użytego pocisku zasięg strzału wynosi 230 metrów). Dzięki temu, że wszystkie rzutki osiągają prędkość maksymalną przed wyjściem z lufy, zapewnia im to wysoką precyzję strzału i zminimalizowanie wpływu bocznego wiatru. Z Kołobrzegu wyruszył zespół z Kołobrzegu, który miał do pokonania 560 km, jedzie pięciu ratowników. Dodatkowo do wzmocnienia WOPR Nysa jedzie trzech ratowników z BSR Darlowo ze skuterem Rescue Runer. Również 16 września miał dotrzeć zespół medyczny SAR wyposażony w namiot, sprzęt medyczny wraz z lekarzem, ratownikiem medycznym i ratownikiem KPP.

O wyjeździe ratowników poinformował w mediach społecznościowych wiceminister infrastruktury Arkadiusz Marchewka, który poinformował, że wyposażenie morskich ratowników powinno być pomocne na miejscu akcji.