Wprowadzona w maju strega zamknięta dla żeglugi o nazwie S-9 spowodowała „negatywne konsekwencje dla rybołówstwa komercyjnego i wykonywanego w obszarze Zalewu Wiślanego” – mówił podczas posiedzenia sejmowej Komisji Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej sekretarz stanu w MON Wojciech Skurkiewicz. Zapowiedział, że resort złoży nowelizację rozporządzenia o strefach.
Rozporządzenie MON w sprawie ustanowienia nowych stref zamkniętych dla żeglugi i rybołówstwa na morskich wodach wewnętrznych i na morzu terytorialnym RP zostało przyjęte w maju. Utworzona na mocy dokumentu strefa S-9 zamknęła na stałe dla żeglugi i rybołówstwa część wód przy granicy morskiej między Polską a Rosją.
Po utworzeniu strefy do MON zaczęły wpływać pisma i zapytania z innych resortów, ale także od samorządów i od samych rybaków. Okazało się, że S-9 zamknęła granicę na wodach Zalewu Wiślanego, jednocześnie praktycznie uniemożliwiając korzystanie z tych wód rybakom.
– Proponujemy wspólnie z Ministerstwem Spraw Wewnętrznych i Administracji nowelizację tegoż rozporządzenia poprzez dodanie następującego zapisu, że uzyskanie zgody na czasowe przejście statku rybackiego, zarejestrowanego w portach Zalewu Wiślanego przez zamkniętą strefę S-9 jest możliwe w celu wystawienia, opróżnienia lub zdjęcia narzędzi połowowych – mówił we wtorek Skurkiewicz. Według niego resort już pracuje nad nowelizacją i zostanie ona przedstawiona niedługo.
Piknik „SEA Mind - Morze Harmonii” dla kobiet branży morskiej
Płoszył foki żeby zrobić sobie z nimi zdjęcie
Kolejne zatrucie Odry? Od 2 sierpnia wyłowiono 24 tony martwych ryb
Koniec gdańskiego rybołówstwa? Dwa ostatnie kutry rybackie idą na złom
W Chinach zbudowano pierwszego na świecie pięciometrowego robota-rekina wielorybiego
Rybak złowił pierwszego w historii zaginionego rekina Lego