Pomimo europejskich sankcji eksport rosyjskiej ropy osiągnął w kwietniu br. najwyższy poziom od początku wybuchu wojny na Ukrainie - ogłosiła we wtorek Międzynarodowa Agencja Energii (MAE). Zdaniem agencji jest to zasługa rosnącego eksportu m.in. do Chin, Indii oraz Turcji.
MAE wskazuje w swoim miesięcznym raporcie, że rosyjski eksport osiągnął w zeszłym miesiącu 8,3 miliona baryłek dziennie, co oznacza wzrost dochodów o 1,7 mld dolarów - do 15 miliardów - w porównaniu do marca br.
„Rosja nie ma kłopotów ze znalezieniem nabywców na swoją ropę” – zauważa agencja i podaje, że już 80 proc. eksportu rosyjskiej ropy trafia do Chin i Indii.
„Wzrost dostaw odzwierciedla sukces Moskwy” – komentuje wtorkowy raport MAE brytyjski dziennik „Financial Times”. Gazeta zauważa, że Rosja nie tylko nie ma problemów ze znalezieniem nabywców ropy, ale także wypracowała nowe systemy transportu tego surowca. „Moskwa współpracuje z coraz większą liczbą mało znanych firm handlowych i właścicieli tankowców” – czytamy w „FT”.
Jednocześnie z raportu agencji wynika, że największy na świecie importer ropy naftowej, Chiny, będzie w 2023 r. odpowiadać za prawie 60 proc. wzrostu światowego popytu na ten surowiec. „Rekordowy popyt w Chinach, Indiach i na Bliskim Wschodzie na początku roku z nawiązką zrekompensował słabą aktywność przemysłową i zużycie ropy naftowej w krajach OECD” – czytamy w raporcie agencji.
Andrzej Pawluszek
apa/ mms/
fot. Depositphotos
Energetyka idzie na północ. Jak się w tym odnaleźć?
Warsztaty „Bezpieczeństwo i zdrowie w sektorze offshore”
Duńskie morskie farmy wiatrowe Vesterhav Nord i Vesterhav Syd zainaugurowały działalność
Security Forum Szczecin już w październiku
PRCiP realizuje kluczowe prace przy budowie terminalu instalacyjnego w Świnoujściu
Bando: cel to zakończenie budowy pierwszego reaktora jądrowego w 2035 r.