W obliczu sankcji nałożonych na Rosję i ceny kluczowych surowców z niej importowanych oraz przyjmowanych, Meksyk urósł w II kwartale tego roku do jednego z kluczowych dostawców ropy naftowej. To chce wykorzystać Kuba, znajdująca się od dekad pod ciężarem ograniczeń handlu. Zwiększa wykorzystanie własnych tankowców celem zwiększenia importu tego surowca od południowego sąsiada USA, w związku z czym zacieśnia z nim więzi gospodarcze.
Po wielodniowych kolejkach do tankowców i przerwach w dostawach prądu, komunistyczny naród obłożony surowymi sankcjami gospodarczymi USA poszerzył swoje źródła importu ropy naftowej, aby złagodzić niedobory paliwa, uzupełnić zapasy i zmniejszyć zależność od swojego tradycyjnego i największego dostawcy, Wenezueli. Waszyngton nałożył również sankcje na wenezuelski przemysł naftowy od 2019 r. w związku z roszczeniami dotyczącymi oszustw wyborczych.
Zadbanie o stabilne i ciągłe dostawy ropy i innych surowców energetycznych ma kluczowe znaczenie dla Kuby. W tym roku nastąpiło już kilka dużych przerw w dostawach energii elektrycznej, co sprawiło, że wielu mieszkańców kraju martwi się o swój byt. Zużycie energii rośnie szczególnie latem, gdyż Kubańczycy mocno podkręcają wtedy klimatyzację, aby wytrzymać w karaibskim upale, który rośnie wraz z globalnym ociepleniem. W związku z tym, jak i problemami z dostawami prądu, dochodzi ciągłe utrzymanie na chodzie lodówek i chłodni, bez których momentalnie dojdzie do zepsucia się żywności.
Aktualnie Meksyk stał się czołowym dostawcą, wysyłając ropę statkami należącymi do państwowej spółki naftowej Petroleos Mexicanos (Pemex) i statkami zarządzanymi przez Kubę. W ciągu czterech miesięcy z portów tego kraju na Kubę popłynęły statki wyładowane blisko dwoma milionami baryłek. Od lipca pływający pod banderą Kuby tankowiec Vilma odbył dwa rejsy z meksykańskiego terminalu Pajaritos do kubańskich rafinerii w Cienfuegos i Hawanie. Z kolei również działający banderą kubańską tankowiec Delsa dostarczył meksykańską ropę z Pajaritos do Cienfuegos w czerwcu, a następnie popłynął do Wenezueli, gdzie załadował ropę. Przypomnijmy, że jeszcze w marcu to tamten południowoamerykański kraj z nałożonymi sankcjami międzynarodowymi z powodu łamania praw człowieka jawił się jako główny eksporter ropy naftowej na Kubę, dodatkowo korzystając z podejrzanych statków (podobnie jak Rosja), umieszczanych na czarnej liście Departament Skarbu USA w związku z udziałem w międzynarodowym przemycie tego surowca, ignorując sankcje.
Fot. Depositphotos
Statek zgubił 44 kontenery. Afrykańskie sztormy dają się we znaki
Nowe trasy COSCO Shipping wpływają na wzrost wolumenu i przepustowości
Port Gdańsk Eksploatacja ogłasza postępowanie na stanowiska prezesa i członka zarządu ds. handlowych
Gróbarczyk: śledztwo prokuratury sterowane politycznie, to atak na przekop przez Mierzeję Wiślaną
Bando: zwiększenie tranzytu ropy do Niemiec bez uszczerbku dla polskich rafinerii
Wakacje w pełni zatem odpalamy „Lato z Portem Gdańsk i Baltic Hub”