Ukraina zniszczyła niemal 14 proc. potencjału produkcyjnego rosyjskich rafinerii - poinformowała agencja Bloomberga, dodając, że zniszczenia te doprowadziły do wzrostu cen paliwa w Rosji nawet o 30 proc.
Rafinerie atakowane są przez ukraińskie bezzałogowce. "Ataki dronów na rosyjską infrastrukturę energetyczną na początku tego roku wyłączyły 14 proc. krajowych mocy rafinacji ropy naftowej i doprowadziły do wzrostu krajowych cen paliw, jednak miały minimalny wpływ na produkcję energii elektrycznej" - napisał w piątek Bloomberg, powołując się na dane Pentagonu.
"Aby zaspokoić potrzeby własnego rynku, Rosja była zmuszona wstrzymać eksport na sześć miesięcy" - dodano. "Kreml rozpoczął import produktów naftowych z Białorusi i nadał priorytet transportowi kolejowemu" - ustalił amerykański wywiad.
Pentagon zwrócił też uwagę jak dalece ataki Ukrainy wpłynęły na operacje morskie Rosjan. "W związku z atakami Ukraińców Flota Czarnomorska zaczęła unikać wybrzeża i przerzuciła część statków ze swojej głównej bazy w okupowanym Sewastopolu na Krymie" - podano.
Bloomberg przypomniał, że Ukraina skupia obecnie swoje ataki na rafineriach wewnątrz Rosji, a nie na polach naftowych czy infrastrukturze umożliwiającej eksport surowca.
jbw/ fit/
Statek zgubił 44 kontenery. Afrykańskie sztormy dają się we znaki
Nowe trasy COSCO Shipping wpływają na wzrost wolumenu i przepustowości
Port Gdańsk Eksploatacja ogłasza postępowanie na stanowiska prezesa i członka zarządu ds. handlowych
Gróbarczyk: śledztwo prokuratury sterowane politycznie, to atak na przekop przez Mierzeję Wiślaną
Bando: zwiększenie tranzytu ropy do Niemiec bez uszczerbku dla polskich rafinerii
Wakacje w pełni zatem odpalamy „Lato z Portem Gdańsk i Baltic Hub”