U północnych wybrzeży Norwegii rozpoczęły się 24 lutego ćwiczenia Royal Navy pk. "Joint Warrior 23-1" będące częścią serii największych od lat ćwiczeń NATO, pk. "Steadfast Defender 2024", największego tego typu przedsięwzięcia NATO od zakończenia Zimnej Wojny.
W ramach "Steadfast Defender 2024" NATO demonstruje, że jest w stanie
utrzymać złożone operacje przez kilka miesięcy, na dystansie tysięcy
kilometrów kwadratowych, w każdych warunkach i domenie (lądowej,
morskiej i powietrznej) a także w zakresie działań asymetrycznych.
Również trudność nie ma tu znaczenia, gdyż siły te mają być gotowe do
działania w nawet najbardziej niesprzyjających warunkach, przez kilka miesięcy, na dystansie tysięcy kilometrów, od Dalekiej Północy po Europę Środkowo-Wschodnią. Bierze w nim udział 90 000 żołnierzy ze wszystkich państw członkowskich. Do niedawna partnerskim uczestnikiem była Szwecja, której droga do NATO zakończyła się po tym, jak węgierski parlament w końcu zaakceptował jej akces. W najbliższym czasie będzie miało miejsce oficjalne wcielenie kraju jako 32. członka Organizacji Traktatu Północnoatlantyckiego.
The @COMUKCSG will lead an international task force taking part in Steadfast Defender, @NATO's biggest exercise in decades.
— Royal Navy (@RoyalNavy) February 28, 2024
Now together with her embarked F-35 fighter jet, helicopters, support frigates and RFA tankers, @HMSPWLS is ready to take a central role in the exercise. pic.twitter.com/2d88p476MW
"Joint Warrior" to odbywające się dwa razy w roku, wielostronne ćwiczenia obejmujące wiele działań wojennych, które obejmują scenariusze działań na morzu, w powietrzu i na lądzie, zapewniające wspólne szkolenie jednostek NATO w środowisku zagrożeń wielodomenowych. Jego nadrzędnym celem jest poprawa interoperacyjności i gotowości NATO i Sił Sojuszniczych. W poprzedniej, edycji tego ćwiczenia brała udział polska fregata typu Oliver Hazard Perry, ORP Gen. Kazimierz Pułaski.
– Ćwiczenia Joint Warrior to znacząca demonstracja i test zdolności Wielkiej Brytanii do uderzenia lotniskowca oraz stanowią dla nas nieocenioną okazję do integracji i współpracy z naszymi sojusznikami i partnerami; doskonaląc naszą efektywność i współpracę. W tym roku istotne dla Joint Warrior jest to, że odbywa się ono w ramach "Steadfast Defender", największych ćwiczeń NATO od czasów Zimnej Wojny i jestem dumny, że HMS Prince of Wales wraz z zaokrętowanym Skrzydłem Powietrznym dowodzą siłami morskimi NATO jako częścią tego historycznego ćwiczenia – powiedział komandor James Blackmore RN, dowódca brytyjskiej Lotniskowcowej Grupy Uderzeniowej.
W "Joint Warrior 23-1" bierze udział ponad 20 000 żołnierzy, przeszło 30 okrętów nawodnych i cztery podwodne, a także wiele jednostek powietrznych. Kraje uczestniczące to Kanada, Dania, Francja, Niemcy, Holandia, Norwegia, Hiszpania, Polska, Wielka Brytania i Stany Zjednoczone. Po zakończeniu tego ćwiczenia większość sił morskich weźmie udział w innym przedsięwzięciach szkoleniowych w ramach "Steadfast Defender 2024", czyli m.in. "Nordic Response" pod przewodnictwem Norwegii.
Do udziału w "Joint Warrior 23-1" wysłano także okręty wchodzące obecnie w skład międzynarodowego Stałego Zespołu Okrętów Sił NATO (Standing NATO Maritime Group 1, SNMG-1). W związku z tym przeprowadziły ćwiczenia strzeleckie, symulacje obrony powietrznej i operacje zaopatrzenia wraz z hiszpańską grupą zadaniową podczas żeglugi po kanale La Manche. Wcześniej zespół wyruszył z norweskiego Stavanger, mijając Szkocję i poruszając się przez Morze Północne, aż do momentu spotkania z siłami morskimi Marynarki Wojennej Hiszpanii.
Morskie ćwiczenia w wymiarze praktycznym rozpoczęły się od utworzenia z hiszpańskich, francuskich i kanadyjskich okrętów zespołu, który przeprowadził zaawansowane ćwiczenia techniczne, demonstrując skuteczną spójność i interoperacyjność między sojusznikami, którzy są przyzwyczajeni do działalności w międzynarodowej grupie. Otwarta przestrzeń morska i Kanał La Manche umożliwiły zadaniowym zespołom okrętowym reagowanie na wiele różnych sytuacji ćwiczeniowych. Przeprowadzone również gry wojenne pozwoliły im ćwiczyć wykrywanie zagrożeń, walkę i ewakuację ofiar. Symulowane bitwy pomiędzy grupami zadaniowymi pozwoliły im nawet przećwiczyć obserwację i namierzanie zasobów przeciwnika, wdrażając w praktyce możliwości walki elektronicznej, obrony przeciwrakietowej i obrony powietrznej. Ponadto ćwiczenia umożliwiły poszczególnym okrętom z sił morskich wielu państw na współpracę w ramach jednego zgrupowania okrętowego.
– Osiągnęliśmy wiele podczas naszych dwutygodniowych ćwiczeń na wodach wokół wybrzeża Wielkiej Brytanii. Okręty są teraz w pełni zintegrowane i gotowe do rozpoczęcia bardziej zaawansowanego szkolenia w zakresie doskonalenia bojowego, gdy będziemy przemieszczać się dalej na północ. Zanim dotrzemy do wód norweskich, będziemy gotowi do odegrania naszej roli w najbardziej zaawansowanej fazie ćwiczeń "Steadfast Defender 2024", obejmującej desanty desantowe i operacje bojowe prowadzone przez brytyjską grupę Carrier Strike – powiedział dowódca SNMG1, kadm. Joaquin Ruiz Escagedo z sił morskich Hiszpanii (Armada Espania)
Okręty SNMG-1 odwiedziły na krótki czas port w Southampton, po czym dołączyły do Royal Navy w ramach ćwiczeń "Joint Warrior", czyli kolejnej, ważnej części "Steadfast Defender 2024". Przez cały luty międzynarodowy zespół okrętów będzie w dalszym ciągu brać udział w morskich elementach tych ćwiczeń.
SNMG-1 jest jedną z czterech stałych morskich grup zadaniowych NATO zaangażowanych obecnie w operacje obronne i odstraszania na morzu, działającą pod dowództwem Sojuszniczego Dowództwa Morskiego NATO (MARCOM), którego siedziba znajduje się w Northwood w Wielkiej Brytanii. To centralne dowództwo wszystkich sił morskich NATO. MARCOM jest również głównym doradcą Sojuszu ds. morskich.
Siły USA zatopiły dwie łodzie bojowników Huti
Grecki tankowiec trzykrotnie zaatakowany na Morzu Czerwonym
Zdaniem niemieckich służb Nord Stream wysadził Ukrainiec mieszkający w Polsce. Według polskich władz... wyjechał z kraju
Pierwszy nakaz aresztowania za ataki na Nord Stream
Rosyjska Flota Pacyfiku ćwiczy zwalczanie okrętów podwodnych
Minister obrony Estonii: wyjaśnienia Chin ws. uszkodzenia Balticconnector są wątpliwe