Brytyjski premier Boris Johnson oświadczył w piątek, że nie będzie umowy handlowej z Unią Europejską, o ile nie nastąpi "fundamentalna" zmiana podejścia z jej strony. Nie powiedział jednak wprost, czy oznacza to zerwanie negocjacji z UE.
"Doszedłem do wniosku, że powinniśmy przygotować się na 1 stycznia z rozwiązaniami, które są bardziej zbliżone do rozwiązań australijskich i opierają się na prostych globalnych zasadach wolnego handlu. Jeśli nie nastąpi zasadnicza zmiana w podejściu (strony unijnej - PAP), będziemy zmierzać w kierunku rozwiązania australijskiego i powinniśmy zrobić to z wielką pewnością" - oświadczył Johnson.
Wielka Brytania chce zawrzeć umowę o wolnym handlu z UE podobną do tej, jaką ma Kanada. Wspominana przez Johnsona Australia nie ma kompleksowej umowy handlowej z UE, duża część handlu między nią a UE odbywa się zgodnie z zasadami Światowej Organizacji Handlu (WTO), chociaż w odniesieniu do niektórych towarów istnieją specjalne umowy.
Rola kobiet w sportach, w tym wodnych, ma wzrosnąć. Ministerstwo Sportu i Turystyki szykuje ważne zmiany
Zmiany w wydawaniu dyplomów ukraińskim marynarzom. Zlikwidowano Inspektorat Szkolenia i Certyfikacji
Niemieckie prawo przewiduje wysokie kary za opóźnienia w przewozie
V Polsko-Katarskie Forum Nowych Technologii. Zawarto porozumienie o współdziałaniu w branży stoczniowej
Ceny transportu morskiego mocno rosną. Czy czekają nas podwyżki w sklepach?
Protest w Świnoujściu. Mieszkańcy zablokowali wjazd do tunelu