pc
Australijczyk Steven Brewin został w Sopocie mistrzem świata w katamaranach A-class. Kolejne lokaty zajęli reprezentanci miejscowego UKS Navigo, Tymoteusz Bendyk i Jakub Surowiec. Ten ostatni okazał się również najlepszy w gronie juniorów.
Brewin to złoty medalista tej imprezy w 2001 i 2011 roku oraz trzeci zawodnik z ubiegłorocznego czempionatu z Medemblik. Australijczyk pływał w Sopocie zdecydowanie najrówniej – wygrał cztery z ośmiu wyścigów, a najgorsze miejsce jakie zajął było piąte.
„To były trudne regaty, bo jeden błąd mógł zaważyć o zwycięstwie lub przegranej. A najtrudniejszy był wtorek, czyli drugi dzień mistrzostw. Nie miałem okazji trenować na dużych falach, a były one wtedy bardzo uciążliwe. Generalnie podejmowałem jednak bardzo dobre decyzje, płynąłem zachowawczo, nie ryzykowałem, a w zwycięstwie pomogła mi również umiejętność skupienia się i nie poddawania się emocjom” - przyznał Brewin.
Drugie miejsce wywalczył Tymoteusz Bendyk, a trzeci był jego klubowy kolega z UKS Navigo Jakub Surowiec, który jednocześnie obronił tytuł mistrza świata juniorów. W czołowej „10” znaleźli się ponadto dwaj inni żeglarze sopockiego klubu – szóstą pozycję zajął Jacek Noetzel, a siódmą Maciej Żarnowski.
„Jestem bardzo zadowolony ze swojego startu, bo odniosłem życiowy sukces, a przegrać z tak utytułowanym i doświadczonym zawodnikiem jak Brewin to na pewno nie wstyd. Australijczyk świetnie spisywał się zwłaszcza przy silnym wietrze i małej fali. W tych warunkach był zdecydowanie szybszy od rywali i podczas takich wyścigów wyrobił sobie znaczącą przewagę. Widać było również, że wykonał bardzo rzetelną pracę przy sprzęcie” - powiedział PAP wicemistrz świata.
27-letni sopocianin nie ukrywa jednak, że początek sezonu nie był dla niego pomyślny. „W kwietniu zachorowałem i z tego powodu nie pływałem przez miesiąc. Udało mi się jednak trafić z formą na najważniejszy moment, bo byłem także trzeci w poprzedzających te regaty otwartych mistrzostwach Polski. Cieszę się również, że w mistrzostwach świata notuję stałą progresję. Trzy lata temu zająłem 15. lokatę, w 2015 roku uplasowałem się na 11. pozycji, a rok temu byłem piąty. Zatem w następnym czempionacie celuję w najwyższy stopień podium” - podkreślił.
W tych regatach słabiej wypadli natomiast pozostali medaliści ubiegłorocznych mistrzostw świata. Broniący tytułu Holender Mischa Heemskerk był dziewiąty, a wicemistrz Australijczyk Darren Bundock został sklasyfikowany na piątym miejscu.
Od poniedziałku w Sopocie rywalizowało 125 zawodników z 18 państw.
Nowy Sztynort wygrywa 3 rundę Ekstraklasy
Miliarderzy Bezos, Gates i Arnault przypłynęli superjachtami na Sardynię
Nowe miejsca postojowe dla skuterów w marinie Centrum Żeglarskiego w Szczecinie
Turyści z Niemiec i Czech dominują nad polskim morzem
Wielkie zainteresowanie regatami na Zatoce Gdańskiej. Podsumowanie Energa Nord Cup Gdańsk 2024
W Gdyni rozegra się rywalizacja o awans do żeglarskiej Ekstraklasy