Koniec maja oznaczał pożegnanie włoskiej fregaty typu Carlo Bergamini, która od stycznia była obecna na bałtyckich wodach, wspierając obronę przeciwlotniczą polskiego wybrzeża oraz wzmacniając wschodnią flankę NATO w ramach misji pk. "Brilliant Shield".

W ubiegłym tygodniu ITS Luigi Rizzo po raz ostatni w ramach swoich zadań wszedł do Portu Wojennego Gdynia, w którym przez ostatnie pół roku pojawił się kilkukrotnie. 28 maja  owódca Centrum Operacji Morskich-Dowództwa Komponentu Morskiego wiceadm. Krzysztof Jaworski i jego zastępca kadm. Wojciech Sowa przebywali z wizytą na jej pokładzie. Wiązało się to z podziękowaniem za współpracę i wspólną służbę. Pozwoliło to na wymianę doświadczeń i zacieśnianie polsko-włoskich relacji. Polski oficer wpisał się również do księgi pamiątkowej okrętu.

- Mając na uwadze dynamikę aktualnych zagrożeń oraz dylematów strategicznych i operacyjnych, zarówno wzdłuż wschodniej flanki NATO, jak i w regionie Morza Bałtyckiego, integracja z Marynarką Wojenną Włoch stanowi element skutecznej odpowiedzi na realne zagrożenia a także wzmocnienie efektu odstraszania potencjalnego przeciwnika. Jako Dowódca Komponentu Morskiego mam wielką przyjemność przekazać wam podziękowania i gratulacje za trud i zaangażowanie na rzecz wzmacniania bezpieczeństwa naszego kraju - podkreślił wiceadm. Krzysztof Jaworski.

Fot. Służby Prasowe COM-DKM

Fot. Służby Prasowe COM-DKM

ITS Luigi Rizzo (F 595) to jednostka typu Carlo Bergamini, opartej na projekcie platformy europejskiej wielozadaniowej fregaty (FREMM multipurpose frigate), budowanych wedle francusko-włoskiej współpracy (we Francji są określane jako typ Aquitaine). Do służby weszła w 2017 roku. Ma 144,6 metra długości i 6 700 ton wyporności. Osiąga prędkość do 27 węzłów, a przy zachowaniu wynoszącej 15 osiąga zasięg działania wynoszący 6 800 mil morskich. Załoga liczy 199 oficerów i marynarzy. Kombinowany napęd dieslowo-gazowy stanowią turbina gazowa 32 MW General Electric/Avio LM2500+G4, dwa silniki elektryczne 2,5 MW Jeumont Electric, cztery generatory wysokoprężne, dwa wały napędzające śruby napędowe o regulowanym skoku oraz pędnik dziobowy o mocy 1 MW. W swoim wyposażeniu posiada aktywny układ skanowania elektronicznego Leonardo Kronos Grand Naval (MFRA), sonar holowany CAPTAS-4 i sonar kadłubowy UMS 4110 CL. Uzbrojenie okrętu stanowią system wyrzutni MBDA SYLVER A50 VLS dla 16 pocisków MBDA Aster 15 i 30, działo morskie Leonardo Otobreda 127/64 Vulcano, system artyleryjski obrony bezpośredniej Leonardo Oto Melara 76/62 mm Davide/Strales, dwa zdalne systemy uzbrojenia Leonardo Oto Melara/Oerlikon KBA 25/80 mm, osiem pocisków przeciwokrętowych MBDA Teseo\Otomat Mk-2/A, dwie potrójne wyrzutnie Leonardo (WASS) B-515/3 dla torped MU 90, a także dwa systemy broni sonicznej SITEP MASS CS-424. Okręt posiada też hangar na dwa śmigłowce np. SH90, a w skład załogi wchodzą piloci i obsługujący maszyny zespół naziemny.

Włoska obecność na Bałtyku jest efektem decyzji, jaka zapadła 17 maja ub. r., podczas wizyty w Rzymie ówczesnego szefa MON, Mariusza Błaszczaka, gdzie spotkał się ze swoim włoskim odpowiednikiem i wspólnie omawiali kwestie bezpieczeństwa państw nadbałtyckich. W pierwotnym zamierzeniu okręt miał przez pół roku pełnić służbę na Morzu Bałtyckim, w tym polskich wodach terytorialnych. Ostatecznie misja pk. "Brilliant Shield" trwała niemal rok, a w jej ramach zadania wykonywały trzy jednostki. Przez dwa miesiące, jako pierwszy, to zadanie wykonywał niszczyciel rakietowy typu Orizzonte ITS Caio Duilio (D554), który obecnie zapewnia ochronę międzynarodowej żeglugi na Morzu Czerwonym i Zatoce Adeńskiej w ramach operacji pk. EUNAVFOR Aspides pod egidą Unii Europejskiej. Najdłużej służbę na Bałtyku pełniła jak dotąd fregata ITS Antonio Marceglia (F597), także typu Carlo Bergamini, która zakończyła ją 15 stycznia tego roku.

Operacja  "Brilliant Shield" w swoim ogólnym założeniu miała budować poczucie integralności i bezpieczeństwa przestrzeni powietrznej państw NATO, a także aktywnie przyczyniać się do utrzymania ram międzynarodowego bezpieczeństwa i stabilności oraz wzmocnienia zasady odstraszania. Służyła też wzmacnianiu już działających struktur NATO na Bałtyku oraz Morzu Północnym, w tym Stałego Zespołu Okrętów NATO Grupa 1 (SNMG 1). Obok zadań nadzoru morskiego i obrony przeciwlotniczej włoskie okręty odwiedzały port państw nadbałtyckich, co było okazją do spotkań z kadrą dowódczą tamtejszych sił morskich oraz przedstawicielami resortu obrony, jak i realizacji ćwiczeń morskich. Przypomnijmy, że ITS Luigi Rizzo wziął udział w największym, tegorocznym ćwiczeniu 3. Flotylli Obrony Wybrzeża pk. "Ostrobok 2024", o czym pisaliśmy w materiale pt. Ostre strzelanie podczas "Ostrobok-24". Widzieliśmy 3. Flotyllę Okrętów w akcji.