W rafinerii położonej w południowej części irańskiej stolicy Teheranu wybuchł w środę duży pożar. Jak dotychczas nie ma informacji o ofiarach, ani o przyczynach pojawienia się ognia.
Agencja AP podała, że czarny dym jest widoczny z centrum miasta oddalonego o 20 km od rafinerii Tondgujan Petrochemical Co, gdzie z pożarem walczą strażacy.
W ostatnich dniach temperatury w Teheranie sięgają 40 stopni C.
"Pożar zaczął się na rurociągu ze skroplonym gazem" - powiedział w telewizji państwowej przedstawiciel władz miejskich.
Do pożaru w rafinerii doszło kilka godzin po tym jak największa jednostka marynarki wojennej Iranu Chark zapaliła się i zatonęła w Zatoce Omańskiej w okolicach cieśniny Ormuz. Załoga okrętu została bezpiecznie ewakuowana. Irańskie media nie podały przyczyny tego pożaru.
Straż Miejska będzie częściej patrolować okolice Portu Gdańsk
Huti nie odpuszczają statkom i okrętom. Kolejne ataki na Morzu Czerwonym i Zatoce Adeńskiej
Trwa operacja ratunkowa statku towarowego Ultra Galaxy w RPA
"Le Monde": Rheinmetall zyskuje historyczne kontrakty w związku z wojną na Ukrainie i naraża się Rosji
Według ukraińskich służb Rosja minuje port w Noworosyjsku
Rosyjski dron oberwał rybą. Kara za zadzieranie z ukraińskimi rybakami