• <
nauta_2024

Indyjska branża okrętowa nie zwalnia tempa i woduje pierwszą fregatę

Strona główna Przemysł Stoczniowy, Przemysł Morski, Stocznie, Statki Indyjska branża okrętowa nie zwalnia tempa i woduje pierwszą fregatę

Partnerzy portalu

Fot. MW Indii

W stoczni Goa Shipyard odbyło się wodowanie najnowszej fregaty projektu 1135.6, Triput. Wydarzenie wpisuje się w zakrojoną na dużą skalę modernizację sił morskich Indii, którym towarzyszy także rozwój krajowych stoczni. Celem władz kraju jest jak najbardziej ulokować produkcję u siebie, a kolejne wodowania mają być tego dowodem.

W wydarzeniu wzięli przedstawiciele wyższej kadry dowódczej Marynarki Wojennej Indii, przedstawiciele władz oraz branży stoczniowej. Na kadłubie okrętu wymalowano indyjski symbol szczęścia, mający zagwarantować załodze pomyślność w trakcie służby. Jednostka została spuszczona na akwen, co ma podkreślić rozpoczęcie kolejnego etapu budowy, w trakcie którego nastąpi jej doposażenie. Zgodnie z planem fregata ma zostać wcielona do służby w 2026 roku.

Triput to jednostka nowej serii, budowana w stoczni w Goa wraz z drugą, jeszcze nie nazwaną. Choć nazwa typu ma również brzmieć Triput, to fregata jest oparta o rozwiązania z serii typu Talwar, budowanej od 1999 roku w rosyjskich stoczniach Baltickij Zawod w Sankt Petersburgu oraz Jantar w Kaliningradzie. Są oparte na rosyjskim projekcie 11356R, określanym też jako typ Admirał Grigorowicz. W ramach kontraktu w Rosji zbudowano jak dotąd sześć okrętów dla Indii, po trzy w wariantach Batch I oraz Batch II. W planach jest dostarczenie jeszcze dwóch jednostek, w latach 2024-2025, określanych jako Batch III. Triput jest pierwszym z podserii Batch IV, ale też z racji na budowę nie w rosyjskiej, ale indyjskiej stoczni. Znaczenie robi też tempo prac, gdyż budowa rozpoczęła się w 2021 roku, nie odstając więc od dotychczas powstających jednostek.

Okręty typu Talwar są wyjątkowo pracowite w indyjskich siłach morskich. Prototypowa fregata, INS Talwar (F40) bierze udział w działaniach antynarkotykowych na Morzu Arabskim w ramach Połączonych Sił Zadaniowych 150 (Combined Task Force 150, CTF-150), dokonując szeregu zatrzymań transportów kokainy i innych nielegalnych środków. Inny okręt tej serii, INS Trishul (F43), dokonał uratowania statku porwanego przez piratów.

Jednostki tej serii mają 124,8 metra długości i 4 240 ton maksymalnej wyporności. Osiągają prędkość do 32 węzłów a autonomiczność wynosi 30 dni. Załoga liczy 180 oficerów i marynarzy. Uzbrojenie ma pozwalać na walkę w środowisku wielodomenowym, zarówno przeciwko okrętom nawodnym i podwodnym, jak i atakom z powietrza i walce z celami na lądzie. Posiadają też hangar i lądowisko do obsługi śmigłowca.

Wodowanie fregaty Triput nie jedynym tego typu wydarzeniem w indyjskiej branży stoczniowej. Przypomnijmy, że w krajowej stoczni w Koczin odbyła w grudniu ub. r. się nietypowa uroczystość, gdyż zwodowano aż trzy, przyszłe korwety przeznaczone do zwalczania okrętów podwodnych. Wiąże się to z realizowanym zamówieniem na 16 okrętów, które mają stanowić nowoczesny komponent sił morskich państwa. Powstają one w dwóch stoczniach, Cochin Shipyard (CSL) i Garden Reach Shipbuilders and Engineers (GRSE). Każda z nich ma dostarczyć osiem okrętów według własnych projektów. Aktualnie trwa budowa 15 z nich, a wejście do służby wszystkich ma nastąpić po 2026 roku. Koszt całego przedsięwzięcia to 1,9 mld dolarów. Choć nie są to duże jednostki (78 metrów długości, 11,36 metra szerokości, wyporność ma wynosić 896 ton) to wpisują się także w program rozwoju sił morskich państwa i potencjału stoczniowego.

Partnerzy portalu

Dziękujemy za wysłane grafiki.