Polski rynek offshore wind, aktualnie w epoce dynamicznego rozwoju, odzwierciedla wyjątkowe szanse w zakresie nowych technologii i zrównoważonego rozwoju. Podczas konferencji Offshore Wind Poland 2023, Łukasz Piotrowicz, Offshore Development Manager w Iberdrola Renewables Polska, udzielił eksperckiego wglądu w perspektywy przyszłości sektora.
Łukasz Piotrowicz zapewnia, że Iberdrola postrzega polski rynek energetyki morskiej jako bardzo interesujący. Zwraca uwagę na duży potencjał infrastrukturalny i przemysłowy, zaznaczając jednocześnie, że rozwój nie dokonuje się bez wyzwań.
– Chodzi tu po pierwsze o wyzwania w skali globalnej. Mamy do czynienia z inflacją, mamy do czynienia z gigantycznym wzrostem cen surowców, np. stali, miedzi, ale również i paliwa. Jednym z dużych kosztów budowy morskich farm wiatrowych jest koszt instalacyjny. Te czynniki są źródłem wyzwań – wylicza Piotrowicz. – Mamy też szereg wyzwań wewnętrznych. Przed nami jeszcze dużo pracy, jeżeli chodzi o regulacje. Przykładem mogą być zasady i regulacje dotyczące przyłączenia morskich farm wiatrowych do Krajowego Systemu Elektroenergetycznego. To wymaga rewizji, to wymaga dostosowania do specyfiki morskich farm wiatrowych. Mówi się o technologii zielonego wodoru. Można to połączyć z projektami morskich farm wiatrowych. Na dzień dzisiejszy polskie prawo bezpośrednio takiego scenariusza nie przewiduje. To oznacza, że ramy prawne wymagają aktualizacji w tym zakresie, tak żeby nadążały za postępem technologicznym – dodaje.
W kontekście polskiego offshore wind, Piotrowicz zaznaczył, że rozwój nowych technologii, takich jak technologia stałoprądowa, może być kluczowy dla skutecznego funkcjonowania na tym obszarze.
– Patrząc na charakterystykę geograficzną, to technologia stałoprądowa w przypadku lokalizacji oddalonych znacznie od brzegu jest czymś naturalnym, jeżeli chodzi o wybór projektowy. Możemy też mówić o innych technologiach niż bardzo popularne monopale. Możemy się spotkać na Bałtyku z dnem, które będzie bardzo wymagające. Może się wówczas okazać, że monopale nie będą możliwe do instalacji, albo ich koszt będzie zbyt wysoki. Wtedy warto pomyśleć o takich rozwiązaniach, jak konstrukcje kratownicowe czy konstrukcje innego typu. Kolejne wyzwanie, które jest przed nami, to większe turbiny, które, choć przynoszą korzyści zwiększonej efektywności energetycznej, stawiają również wyzwania przed flotą instalacyjną i technologią instalacji w dnie morskim – zwraca uwagę Piotrowicz.
Iberdrola jest aktywna na sześciu kontynentach i posiada aktualnie na świecie zainstalowanych 1,6 GW mocy z morskich farm wiatrowych, 22 GW mocy wiatrowych ogółem, w energetyce odnawialnej zaś – ponad 41 GW. W związku z tym firma patrzy w skali globalnej również na rynek polski.
Plany Iberdroli do 2026 roku zakładają instalację kolejnych 4,8 GW. Czy w tym będą też przyszłe projekty polskie fazy drugiej? Piotrowicz zauważa, że zależy to od wielu bardzo różnych czynników. Na niektóre z nich przedsiębiorstwo może mieć wpływ, podczas gdy inne mogą pozostawać poza jego kontrolą.
W miarę jak Polska dąży do zwiększenia udziału źródeł odnawialnych w swoim miksie energetycznym, kluczowym elementem będzie elastyczność i innowacyjność w radzeniu sobie z obecnymi wyzwaniami. Patrząc w przyszłość, ważne będzie nie tylko osiąganie celów określonych mocy, ale także utrzymanie równowagi między rozwojem technologicznym a dostosowaniem regulacyjnym, co z pewnością wpłynie na kształtowanie zrównoważonej przyszłości energetyki wiatrowej na polskim Bałyku.
Bruksela zatwierdza pomoc publiczną dla projektów MFW Bałtyk 2 i 3
Vestas ze stratą operacyjną, chociaż popyt na turbiny wciąż rośnie
Eastern Green Link 2 zatwierdzony. Rozpoczyna się budowa największego, podwodnego projektu energetycznego w Wielkiej Brytanii
Największa na świecie pływająca platforma wiatrowa wyrusza w morze
PGE Baltica zaprasza na sierpniowe atrakcje w Ustce
Media: znaleziono obfite zasoby gazu ziemnego na Morzu Południowochińskim