Zatonięcie przed kilkoma dniami trafionego przez jemeńskich rebeliantów masowca M/V Tutor nie sprawiło, że ci spoczęli na laurach. Przez ostatnie dni regularnie dokonywali ataków z użyciem rakiet i dronów. Choć zdecydowana większość aktów agresji została powstrzymana, w efekcie działań bojowników został trafiony masowiec M/V Transworld Navigator.
Jak podało Centralne Dowództwo USA (US CENTCOM), siłom operującym na Morzu Czerwonym udało się 19 czerwca zniszczyć dwa bezzałogowe pojazdy nawodne. Skuteczne użycie podobnego w ataku na M/V Tutor 12 czerwca doprowadziło do bezpowrotnego utracenia statku, a także ofiar, w tym jednej śmiertelnej i drugiej rannej. Już wcześniej Huti próbowali, prawdopodobnie wzorując się na Ukraińcach, dokonywać ataków na statki i okręty z użyciem nawodnych dronów, lecz przez większość czasu były one skutecznie niszczone. Pierwszy, skuteczny atak spowodował, że mogą ponawiać podobne próby, o ile zdołają uzyskać komponenty do ich produkcji, głównie z Iranu i wypracować lepsze metody działania.
Tego samego dnia Amerykanom udało się zniszczyć, w ramach samoobrony, naziemną stację kontroli oraz jeden węzeł dowodzenia i kontroli na obszarze zachodniego Jemenu, znajdującego się pod kontrolą rebeliantów od 2014 roku. Podkreślają przy tym, że choć bojownicy argumentują swoje działania solidarnością z Palestyńczykami w Strefie Gazy, którzy od października walczą z Izraelem po tym, jak Hamas dokonał ataku na izraelskich cywili. Dowództwo sił USA twierdzi, że to tylko zasłona, z racji na to, że działania Huti są wymierzone także w cywilów i jak dotąd doprowadziły do kilku zgonów oraz rannych wśród ofiar statków.
Następnego dnia siły USA zneutralizowały cztery kolejne, bezzałogowe pojazdy nawodne Huti (USV, Unmanned Surface Vehicle). Co zwraca uwagę, kolejne ataki Huti rośnie liczba ataków z użyciem nawodnych dronów, a nie jak wcześniej rakiet przeciwokrętowych, pocisków i bezzałogowych pojazdów powietrznych. Tak samo 22 czerwca na Morzu Czarnym zostały zniszczone trzy obiekty które również były pływającymi bezzałogowcami. Niemniej tego samego dnia od strony Zatoki Adeńskiej doszło do ataku z użyciem rakiet balistycznych (ASBM), które okazały się nieskuteczne i najprawdopodobniej wszystkie pociski spadły do morza.
Ostatecznie sukces w swoich działaniach bojownicy odnieśli 23 czerwca, o godzinie 4:00 czasu sanajskiego (co trzeba podkreślić, w ostatnim czasie US CENTCOM nie podaje godzin incydentów). Czterokrotnie ich celem był masowiec M/V Transworld Navigator (IMO: 9469924) i dopiero za ostatnim razem udało im się go skutecznie trafić w wyniku najprawdopodobniej ataku z użyciem latajacego bezzałogowca. Zaatakowany statek należy do Grecji i pływa pod banderą Liberii. W momencie ataku był w drodze z Singapuru do Kanału Sueskeigo, gdzie miał dotrzeć 25 czerwca. Jak podała załoga, doszło do pewnych uszkodzeń jednostki, niemniej zdecydowała się kontynuować rejs.
W wyniku działań Huti od listopada ub. r. niemal 30 statków zostało uszkodzonych, z czego większość w stopniu nieznacznym, dwa zatonęły, a dwa inne porzucono. Wciąż jest przez nich przetrzymywany porwany na początku ich działalności rorowiec Prosperity Guardian. Efektem ataków jest również największy od dekad kryzys żeglugi, gdyż międzynarodowy ruch morski w znacznej mierze odpuścił ruch przez Morze Czerwone i Zatokę Adeńską, w tym przez Kanał Sueski. Zamiast tego statki wielu firm, w tym największych w branży morskiej, obierają alternatywną, dłuższą trasę, opływając Przylądek Dobrej Nadziei w Republice Południowej Afryki. To wpłynęło na opóźnienia w zawijaniu statków do portów i tym samym zakłócając łańcuchy dostaw oraz powodując wzrost kosztów transportu morskiego.
Aby skutecznie chronić statki w zagrożonym rejonie Unia Europejska rozpoczęła w lutym br. operację EUNAVFOR Aspides. Dowództwo podkreśliło, że okres ostatnich czterech
miesięcy charakteryzował się wieloma wyzwaniami i osiągnięciami. Przedsięwzięcie będzie kontynuowane, aby chronić żeglugę przed atakami
z morza i powietrza. Uczestniczące w niej okręty w ramach swoich
działań, obok zwalczania wrogich celów na wodzie i w powietrzu,
zapewniły eskortę ponad 200 statkom, które o nią poprosiły. 24 czerwca nastąpiła wymiana okrętów uczestniczących w przedsięwzięciu belgijskiej fregaty typu Karel Doorman, BNS Louise-Marie (F931), którą zastąpi grecka fregata typu Hydra, HS Psara (F-454).
Today operation EUNAVFOR ASPIDES has successfully completed 4 months since its launch.
— EUNAVFOR ASPIDES (@EUNAVFORASPIDES) June 19, 2024
The mentioned period has been characterized by a multitude of challenges and significant achievements. The unwavering dedication and hard work demonstrated by all EUNAVFOR ASPIDES members have… pic.twitter.com/KQZnHjU7ua
As we bid farewell to the crew of BNS LOUISE-MARIE 🇧🇪 after their outstanding support and contribution to operation EUNAVFOR ASPIDES, we wish them a safe trip home. We are pleased to welcome the crew of HS PSARA 🇬🇷, which will support the mission by contributing to freedom of… pic.twitter.com/MqyK5uCbwz
— EUNAVFOR ASPIDES (@EUNAVFORASPIDES) June 24, 2024
USA w grudniu ub. r. zainaugurowały misję "Prosperity Guardian". Jak dotąd żaden okręt w nich uczestniczący nie został uszkodzony. Międzynarodowe siły morskie, obok neutralizacji wrogich pocisków i dronów, skupiają się na egzekwowaniu bezpieczeństwa żeglugi, zgrywaniu swojego stanu oraz eskorty statków na wyznaczonych trasach. USA w grudniu ub. r. zainaugurowały misję "Prosperity Guardian". Jak dotąd żaden okręt w nich uczestniczący nie został uszkodzony. Międzynarodowe siły morskie, obok neutralizacji wrogich pocisków i dronów, skupiają się na egzekwowaniu bezpieczeństwa żeglugi, zgrywaniu swojego stanu oraz eskorty statków na wyznaczonych trasach. Swój udział w działaniach na morzu zakończył USS Dwight D. Eisenhower (CVN-69), który wraz ze swoją grupą bojową Dwight D. Eisenhower Carrier Strike Group (IKE CSG) ma powrócić do USA. Okręty tworzące ten zespół miały pokonać 55 000 mil morskich i spędzić blisko 30 000 godzin w tamach ciągłych działań, w tym w ramach bezpieczeństwa na Morzu Czerwonym i Zatoce Adeńskiej. Doniesienia Huti o ataku na lotniskowiec w ostatnim czasie zostały zdementowane. Teraz działania na newralgicznej trasie prowadzącej przez Kanał Sueski ma zapewnić, po zakończeniu zaplanowanych ćwiczeń na obszarze Indo-Pacyfiku, USS Theodore Roosevelt (CVN-71) wraz ze swoją lotniskowcową grupą bojową, by zapewnić niezakłóconą żeglugę.
Fair winds and following seas to the Dwight D. Eisenhower Carrier Strike Group (IKE CSG) as they return home to their families.
— U.S. Central Command (@CENTCOM) June 22, 2024
Flying over 30,000 hours and sailing over 55,000 miles the IKE CSG demonstrated our commitment to regional stability and protected freedom of… pic.twitter.com/CA9W3l7g2R
Szef sztabu 8. FOW nowym komendantem Centrum Szkolenia Marynarki Wojennej w Ustce
Szwecja zamawia trzeci samolot wczesnego ostrzegania. Polska zrobi podobnie?
Sytuacja nadzwyczajna na wyspie Leros w związku z brakami wody
Naval Group dostarcza drugą korwetę do Zjednoczonych Emiratów Arabskich
Security Forum Szczecin. Eksperci o bezpieczeństwie infrastruktury krytycznej
Rosja powraca do fortyfikowania Mostu Krymskiego