144-metrowy wycieczkowiec Hamburg z 330 turystami na pokładzie jako pierwszy statek tego typu zawitał w tym roku do Portu Gdańsk. Tym samym sezon wycieczkowy w porcie został oficjalnie otwarty.
Kiedy we czwartek 20 kwietnia około południa Hamburg wpływał do Portu
Gdańsk, następnie obracał się na obrotnicy i w końcu przycumował
przy nabrzeżu Westerplatte, na brzegu na turystów i załogę czekała już
orkiestra. Wizyta Hamburga zainaugurowała bowiem tegoroczny sezon
zawinięć wycieczkowców w Gdańsku. Kiedy statek przybił do nabrzeża i
przeprowadzono niezbędne procedury, a pasażerowie przygotowywali się do
zejścia na ląd, na pokład jednostki weszły reprezentacje Zarządu
Morskiego Portu Gdańsk oraz agenta statku, firmy Baltic Gateway, by
podziękować kapitanowi i wręczyć mu okolicznościową statuetkę.
Hamburg
stał się tym samym pierwszym wycieczkowcem, jaki zawinął do Portu
Gdańsk w 2023 roku. Po rekordowym roku poprzednim, aktualny sezon ma
przynieść jednak mniej wizyt wycieczkowców, na co wpływ mają przede
wszystkim czynniki geopolityczne.
– Na ten sezon mamy zaplanowanych 46 jednostek. Zeszły rok był rekordowy, bo zawinęło do nas aż 79
statków wycieczkowych i było to prawie 30 tys. pasażerów. W tym roku
będzie to trochę mniej, ale tak naprawdę awizacja jest cały czas
aktualizowana. Wpływ na to, jak rynek wycieczkowy będzie się kształtował
w danym roku, ma z pewnością sytuacja geopolityczna. Zamknięcie portu w
Sankt Petersburgu i to, że jednostki wycieczkowe do tego portu nie
wchodzą – a to prawie 350 jednostek rocznie – to bardzo duża szansa dla
portu w Gdańsku, żeby przynajmniej część z tych statków przyjąć. Ale na decyzję armatorów, czy ich statki będą zawijać do danej destynacji, mają też wpływ
działania wojenne w Ukrainie mają wpływ na decyzje armatorów – tłumaczy Anna Drozd, rzecznik prasowy
Zarządu Morskiego Portu Gdańsk.
W tym roku pośród
zaawizowanych już w Porcie Gdańsk wycieczkowców znajdzie się m.in.
240-metrowy statek Bolette, największy spośród zaawizowanych do tej pory.
Pojawi się on w Gdańsku zgodnie z planem już 10 maja. Ponadto do portu
zawiną też m.in. 218-metrowy Balmoral, widywana już wcześniej w Polsce
226-metrowa Europa 2, czy luksusowy Silver Dawn, operujący również na
Morzu Śródziemnym. Rekordzistą będzie statek Clio, który przypłynie do
Gdańska aż ośmiokrotnie. Przeważająca część wycieczkowców będzie cumować
przy nabrzeżu Westerplatte, jedynie zawinięcia wspomnianego Clio oraz
Hebridean Sky odbywać się będą na nabrzeżu Wolnego Obszaru Celnego, zaś
jedno sierpniowe wejście statku Azamara Pursuit zaplanowane jest przy
nabrzeżu Oliwskim.
Jak dodaje Anna Drozd, rejsy wycieczkowe
stanowią co prawda zaledwie około 2% przychodu samego portu w Gdańsku,
niemniej jednak bardzo ważne z perspektywy turystycznej.
–
Jest to absolutnie bardzo atrakcyjne z punktu organizacji turystycznych i
samego miasta, bo to one głównie czerpią korzyści z tego, że te
jednostki tutaj zawijają – mówi Anna Drozd.
Hamburg to zbudowany w 1997 roku 144-metrowy wycieczkowiec o tonażu 15 tys. ton. Pływa pod banderą Bahamów. Statek spędził w Gdańsku około dziewięciu godzin. W tym czasie część jego pasażerów udała się na zwiedzanie Gdańska. Następnie statek pożeglował w dalszą część rejsu. Jednostka powróci jednak do Portu Gdańsk już niedługo, bo 20 maja.
–
Hamburg przypływa z Hamburga, następnym portem po Gdańsku jest
Kłajpeda, potem płynie do Rygi, Tallina. Do Sankt Petersburga z
wiadomych względów już nie będzie wpływał, więc kolejne są Helsinki,
Sztokholm, Kopenhaga i powrót do Hamburga – opisuje Marek Różański z
firmy Baltic Gateway, agent statku.
Hamburg przypłynął do Gdańska z 330 pasażerami na pokładzie, choć może zabrać nawet do 480.
–
Przez problemy z covidem dwa lata temu i wojnę w Ukrainie zawinięć
statków pasażerskich i pasażerów pływających po Bałtyku jest mniej. Są
inne akweny i inne miejsca, np. w Norwegii, na Morzu Śródziemnym, nie
mówiąc o cieplejszych krajach, jak Karaiby czy Południowa Ameryka. Tam
pływa najwięcej statków pasażerskich – tłumaczy Marek Różański.
Firma Baltic Gateway w tym roku obsługuje oba zawinięcia Hamburga do Portu Gdańsk.
–
Uważam, że to dosyć przyjemna praca. Agent załatwia wszelkie
formalności dla straży granicznej, dla Urzędu Celnego. Wiadomo, że
trzeba załatwić dla statku pilota, który wsiada na pokład na redzie,
holownik, obsługę cumowania. Dla pasażerów trzeba zorganizować wycieczki
różnego rodzaju. Głównie jest to Gdańsk, ale wszystko zależy od
armatora – opisuje Różański.
Hamburg powróci do Gdańska 20 maja. Najbliższy wycieczkowiec, a tym samym drugi, jaki w tym sezonie odwiedzi Port Gdańsk, spodziewany jest 27 kwietnia rano. Tego dnia przy Westerplatte można będzie podziwiać 229-metrowy statek Viking Jupiter.
Statek zgubił 44 kontenery. Afrykańskie sztormy dają się we znaki
Nowe trasy COSCO Shipping wpływają na wzrost wolumenu i przepustowości
Port Gdańsk Eksploatacja ogłasza postępowanie na stanowiska prezesa i członka zarządu ds. handlowych
Gróbarczyk: śledztwo prokuratury sterowane politycznie, to atak na przekop przez Mierzeję Wiślaną
Bando: zwiększenie tranzytu ropy do Niemiec bez uszczerbku dla polskich rafinerii
Wakacje w pełni zatem odpalamy „Lato z Portem Gdańsk i Baltic Hub”