O wycieku nieznanej substancji w Zatoce Botnickiej na Morzu Bałtyckiej poinformowała szwedzka straż przybrzeżna. Plama o powierzchni 77 kilometrów kw. została zauważona w środę. Jej obszar odpowiada wielkości Malmo.
Z komunikatu, który przekazała szwedzka straż przybrzeżna dziennikarzom brytyjskiego dziennika "The Guardian" wynika, że nie jest jasne, z czego składa się wyciek. Wiadomo, że nie jest to olej mineralny. Nie ma również zagrożenia, że przedostanie się na ląd.
Zgodnie z pierwszymi przypuszczeniami strażaków, wyciek może stanowić biopaliwo ze statku towarowego, który czyścił zbiorniki ładunkowe na morzu. Jak podają media, służby oceniają, które jednostki przepływały w tej okolicy oraz jaki ładunek miały.
Ett mycket stort utsläpp av ett okänt ämne har upptäckts i Bottenhavet, enligt Kustbevakningen. Det finns inget akut hot om att ämnet når land. https://t.co/xQ8khd44Xx
— Göteborgs-Posten (@GoteborgsPosten) June 9, 2022
– Substancje mogą w różny sposób zachowywać się w kontakcie z wodą, co utrudnia ich rozpoznanie – poinformował Jonatan Tholin, szef szwedzkiej straży przybrzeżnej.
Na chwilę obecną na powierzchni Bałtyku, w zatoce między Szwecją a Finlandią, ustawiono pojemniki, których zadaniem było "nabranie" wody.
Wyniki szczegółowych badań mają być znane w przyszłym tygodniu.
Siły USA zatopiły dwie łodzie bojowników Huti
Grecki tankowiec trzykrotnie zaatakowany na Morzu Czerwonym
Zdaniem niemieckich służb Nord Stream wysadził Ukrainiec mieszkający w Polsce. Według polskich władz... wyjechał z kraju
Pierwszy nakaz aresztowania za ataki na Nord Stream
Rosyjska Flota Pacyfiku ćwiczy zwalczanie okrętów podwodnych
Minister obrony Estonii: wyjaśnienia Chin ws. uszkodzenia Balticconnector są wątpliwe