Finlandia ma kompleksowy i sprawnie zarządzany system obrony narodowej i będzie dla NATO dostawcą bezpieczeństwa. Projekt aktu ratyfikacyjnego określający zobowiązania obronne oraz kwestie finansowe będzie wymagał zgody krajowego parlamentu wyrażonej zwykłą większością głosów – przekazało w czwartek fińskie MSZ.
Jako członek NATO, Finlandia zobowiązuje się do „wspólnej obrony i odstraszania” – podkreślono w projekcie, który został skierowany do konsultacji.
„Podnosimy próg ataku na Finlandię możliwie wysoko” – oświadczył na konferencji minister obrony Antti Kaikkonen, wskazując, że wejście do NATO to największa zmiana dla krajowych sił zbrojnych od czasów wojny.
„Mamy, biorąc pod uwagę rozmiary kraju, kompleksowy i sprawnie zarządzany system obrony narodowej. W pewnym sensie jesteśmy dostawcą bezpieczeństwa” – przyznał szef MSZ Pekka Haavisto.
Główny celem istnienia NATO – wskazano w rządowym dokumencie – było i jest unikanie wojny oraz kryzysów militarnych, tj. realizacja „polityki odstraszania i podniesienie progu ataku na strefę NATO”. Poprzez członkostwo Finlandii oraz Szwecji taki próg zostanie podniesiony szczególnie w regionie Morza Bałtyckiego – podkreślono.
Wyliczono, że instrumenty odstraszania składają się z trzech części: sił konwencjonalnych, obrony przeciwrakietowej oraz broni nuklearnej, uzupełnionych przez zdolności w przestrzeni kosmicznej oraz cybernetycznej. Stwierdzono również, że przystąpienie do NATO nie wymaga zmian w krajowym prawie atomowym, zabraniającym obecnie wwozu oraz posiadania na terytorium Finlandii nuklearnych materiałów wybuchowych.
„Akceptujemy politykę nuklearną NATO, ale ani Finlandii, ani Szwecji nie narzuca się broni atomowej” – mówł minister obrony. To oczywiste, naszym celem nie jest sprowadzenie do kraju broni nuklearnej – przyznał z kolei minister Haavisto.
Państwa członkowskie NATO podpisały protokoły akcesyjne Finlandii i Szwecji na posiedzeniu Rady Północnoatlantyckiej 5 lipca.
Koszty członkostwa w Sojuszu dla Finlandii – jak oszacował rząd będą na rocznym poziomie ok. 70-100 mln euro (w negocjacjach z Sojuszem, na okres do końca 2024 r., uzgodniono wkład na poziomie 0,9 proc. wspólnego budżetu).
W najbliższych latach fińskie wydatki na obronność będą na poziomie 2 proc. PKB, do czego zobowiązują się sojusznicy. Składają się na to przede wszystkim duże zamówienia zbrojeniowe: tj. zakup od USA 64 myśliwców F-35, które mają być dostarczone do 2026 r. oraz budowa czterech korwet wielozadaniowych w krajowej stoczni.
Dotychczas protokołów akcesyjnych Finlandii i Szwecji nie ratyfikowały jedynie Węgry i Turcja. Fiński parlament zaakceptuje wejście do NATO dopiero po ratyfikacji przez wszystkie kraje członkowskie.
Węgierski parlament ma zaakceptować członkostwo najpóźniej w grudniu. Według ministra Haavisto, w najlepszym przypadku Turcja, może to zrobić do końca roku. Ankara od początku drogi Finlandii i Szwecji do NATO domaga się zmiany polityki Helsinek oraz szczególnie Sztokholmu odnośnie organizacji (kurdyjskich) uznawanych przez władze tureckie za terrorystyczne.
Straż Miejska będzie częściej patrolować okolice Portu Gdańsk
Huti nie odpuszczają statkom i okrętom. Kolejne ataki na Morzu Czerwonym i Zatoce Adeńskiej
Trwa operacja ratunkowa statku towarowego Ultra Galaxy w RPA
"Le Monde": Rheinmetall zyskuje historyczne kontrakty w związku z wojną na Ukrainie i naraża się Rosji
Według ukraińskich służb Rosja minuje port w Noworosyjsku
Rosyjski dron oberwał rybą. Kara za zadzieranie z ukraińskimi rybakami