Filipiny i Australia rozpoczęły w sobotę pierwsze wspólne patrole na Morzu Południowochińskim. Wcześniej Filipiny ogłosiły o podobnym porozumieniu z USA i krajami basenu Pacyfiku. Coraz bardziej agresywne Chiny roszczą sobie prawa do prawie całego tego akwenu.
Jak oznajmił w mediach społecznościowych prezydent Filipin Ferdinand Marcos jr, patrole morskie i lotnicze podjęto w ramach trzydniowych wspólnych manewrów i są one rezultatem wcześniejszych ustaleń.
Jak podkreślają eksperci, na których powołuje się Reuter, roszczenia Chin zagrażają światowej wymianie handlowej i światowej gospodarce bowiem przez te rejon przebiegają kluczowe szlaki żeglugowe, którymi transportuje sie towary wartości 3 bilionów dolarów rocznie.
Stały Sąd Arbitrażowy stwierdził w 2016 roku, że roszczenia Pekinu nie mają podstawy prawnej.
Do części Morza Południowochińskiego zgłaszają pretensje, poza Filipinami i Chinami, także Wietnam, Indonezja, Malezja i Brunei.
W ostatnim okresie doszło w tym rejonie do serii incydentów między jednostkami Filipin, Chin i USA. (PAP)
jm/
Siły USA zatopiły dwie łodzie bojowników Huti
Grecki tankowiec trzykrotnie zaatakowany na Morzu Czerwonym
Zdaniem niemieckich służb Nord Stream wysadził Ukrainiec mieszkający w Polsce. Według polskich władz... wyjechał z kraju
Pierwszy nakaz aresztowania za ataki na Nord Stream
Rosyjska Flota Pacyfiku ćwiczy zwalczanie okrętów podwodnych
Minister obrony Estonii: wyjaśnienia Chin ws. uszkodzenia Balticconnector są wątpliwe