• <

Ekolodzy zwrócą uwagę na problem ochrony wód; w niedzielę akcja "Big Jump"

Strona główna Ekologia Morska, Ochrona Bałtyku, Rybołówstwo Morskie Ekolodzy zwrócą uwagę na problem ochrony wód; w niedzielę akcja "Big Jump"

Partnerzy portalu

Pod hasłem "Dajmy rzekom przestrzeń, a ludziom czyste i żyjące rzeki" odbędzie się w niedzielę akcja "Big Jump". Prezes ekologicznego Klubu Gaja powiedział, że miłośnicy przyrody o tej samej porze wejdą do rzek, jezior i mórz, by manifestować zaangażowanie w ich ochronę.

"W całej Europie, w tym samym dniu i o tej samej godzinie, wejdziemy do rzek, strumyków, jezior i mórz, aby zamanifestować swoje zaangażowanie w ich ochronę. Big Jump odbędzie się w niedzielę o godzinie 15. (…) Klub Gaja organizuje w tym roku akcję w Bielsku-Białej. Wejdziemy do rzeki Białej, żeby jednocześnie wesprzeć starania miasta o tytuł Europejskiej Stolicy Kultury 2029" – powiedział Jacek Bożek, który koordynuje akcję w Polsce.

Prezes Klubu Gaja dodał, że jego stowarzyszenie organizuje wydarzenie wspólnie z Koalicją Ratujmy Rzeki i Koalicją Czas na Odrę. "Zapraszamy chętnych, by do dołączyli do europejskiej akcji Big Jump i w niedzielę weszli do wody z przekazem: Dajmy rzekom przestrzeń, a ludziom czyste i żyjące rzeki" - oznajmił.

Zdaniem Bożka, tegoroczna akcja ma szczególne znaczenie w związku z zanieczyszczeniem ekosystemu Odry. "To sprawia, że obywatele powinni przypominać politykom, że woda i rzeki są dobrem wspólnym i powinny być szanowane, i chronione. Nie dopuśćmy do dalszej dewastacji polskich rzek" – zaapelował.

Bożek podkreślił, że "rzeki są skarbem przyrodniczym, kulturowym i społecznym". "Nad nimi zakładano miasta. To dzięki rzekom rozwijały się szlaki handlowe i rolnictwo. One były i są nierozerwalnie związane z człowiekiem. Ma to ogromne znaczenie w dobie katastrofy klimatycznej i zaniku różnorodności biologicznej. Nie możemy traktować rzek tylko jako odbiorników nieczystości i szlaków transportowych. Rzeki to żyjące struktury, bez których nie przetrwamy i nie będziemy się rozwijać. Chcemy o tym przypominać" – wyjaśnił.

Według Jacka Engela z Koalicji Ratujmy Rzeki, "powinniśmy nie tylko przestać psuć rzeki, ale zacząć je naprawiać". "Najwyższy czas odkurzyć Krajowy Program Renaturyzacji Wód Powierzchniowych, który utknął w urzędniczych szufladach. Marzy mi się, aby Polska stała się europejskim liderem w uwalnianiu rzek. Mamy do zlikwidowania tysiące starych, niepotrzebnych stopni, jazów i zapór" – uważa.

Z kolei Krzysztof Smolnicki z Koalicji Czas na Odrę powiedział, że "zeszłoroczna odrzańska katastrofa pokazała, jak ważne są dla nas rzeki". "W tym kryzysie jest szansa na zmianę podejścia do rzek, ich dolin i związanego z nimi bogactwa. Potrzebujemy naturalnych rzek, by chroniły nas przed powodziami, suszami, były krwioobiegiem przyrody i służyły do kąpieli" - dodał.

Jacek Bożek powiedział, że w niedzielnej akcji może wciąć udział każdy. "Symboliczne wejście do wody w intencji ochrony polskich rzek, które zagrożone są suszą, regulacjami i betonowaniem, może wykonać każdy, niezależnie gdzie się znajduje: nad rzeką, jeziorem czy Bałtykiem, a nawet w domu z miską wody. Zapraszamy rodziny, grupy przyjaciół, miłośników rzek, kajakarzy, wędkarzy, artystów, działaczy społecznych, samorządowców, wszystkich, dla których rzeki są ważne" – wskazał.

Klub Gaja powstał na przełomie lat 80. i 90. Jego członkowie angażują się m.in. w obronę praw zwierząt. Realizują też programy i kampanie, które pogłębiają zrozumienie pozycji człowieka w ekosystemie.

Marek Szafrański

szf/ jann/

fot. Depositphotos


Partnerzy portalu

Dziękujemy za wysłane grafiki.