oprac. MN
20 sierpnia w tczewskiej Fabryce Sztuk odbędzie się X Zjazd Modelarzy Okrętowych KOGA, czyli spotkanie największych pasjonatów w tej dziedzinie. Zaprezentowane zostaną modele majestatycznych żaglowców historycznych, współczesnych jednostek oraz mikromodele. Każdy z nich wiernie odwzorowuje oryginał.
Długie miesiące pracy, pokłady cierpliwości, godziny spędzone na wycinaniu, klejeniu i frezowaniu. Modelarze twierdzą, że największa przyjemność, czyli budowa modelu trwa zwykle kilka, a nawet kilkanaście miesięcy. Żmudna praca, czyli przygotowania do budowy, zbieranie informacji o obiekcie, gromadzenie materiałów, z których model ma zostać wykonany – trwa o wiele dłużej. Jeden model to zwykle trzy lata systematycznej pracy.
- Zjazdy KOGA to bardzo ważne wydarzenie w tym środowisku. W sobotę spodziewamy się u nas ponad dwudziestu modelarzy. Będzie można podziwiać prawdziwe arcydzieła sztuki modelarskiej, które zdobyły wyróżnienia i nagrody na Mistrzostwach Świata oraz innych prestiżowych, międzynarodowych zawodach.– mówi Alicja Gajewska, Dyrektor Fabryki Sztuk w Tczewie.
W imieniu Fabryki Sztuk zapraszamy na święto modelarzy. Po podziwianiu najpiękniejszych modeli statków i okrętów zachęcamy do wizyty w Centrum Konserwacji Wraków Statków i Muzeum Wisły oddziałów Narodowego Muzeum Morskiego w Gdańsku – w sobotę wstęp do naszych tczewskich oddziałów jest bezpłatny.
X Zjazd Modelarzy Szkutniczych KOGA odbędzie się w siedzibie Fabryki Sztuk przy ul. 30 Stycznia 4. o godz. 12.00. O 13.00 w tczewskim Parku Miejskim zaplanowany jest pokaz modeli pływających. Wstęp na wydarzenie jest wolny.
PSSE wspiera "Innowacje dla Bezpieczeństwa Polskich Granic" dołączając do IDA Bootcamp 2024
AMW z porozumieniem z Babcock Polska o współpracy w zakresie organizacji praktyk zawodowych
Rozpoczyna się kolejny etap transportu niemieckiego okrętu podwodnego U-17 do muzeum w Sinsheim
Saab inwestuje w badania nad technologiami podwodnymi
Szkolenia wojskowe w Akademii Marynarki Wojennej. Trwa akcja "Trenuj z wojskiem"
Statek Oceanograf po rejsie badawczym powrócił do Trójmiasta