PMK
Duża liczba marynarzy, którzy odeszli na emeryturę, pozostaje bez środków do życia. Powodem jest fakt, że dla tej grupy zawodowej ubezpieczenia społeczne są dobrowolne, a duża część marynarzy składek ZUS po prostu nie płaci.
Profesor Czesława Christowa widzi rozwiązanie tej sytuacji: objęcie marynarzy krajowym systeme ubezpieczeń społecznych.
- Uważam, że po powrocie z ciężkiej pracy na morzu marynarze mogą się zetknąć z okrutną rzeczywistością. Ponieważ mogą w ogóle nie otrzymać emerytur albo na tak niskim poziomie, że nie będą w stanie się utrzymać. To jest bardzo niekorzystna sytuacja dla polskiego państwa, ponieważ musi w pewnym momencie te koszty ponieść – tłumaczyła w Radiu Szczecin Christowa.
Według prorektora Akademii Morskiej w Gdyni - Henryka Śniegockiego, ubezpieczenia marynarzy wiążą się z wprowadzeniem na rodzimych statkach polskiej bandery.
- Armator robi rachunek ekonomiczny. I tam zarejestruje statek, gdzie będzie będzie go to taniej kosztowało. Z drugiej strony spójrzmy na naszych decydentów. Powinno zrobić się rachunek ekonomiczny, ile będzie kosztowało nas stworzenie warunków do rejestracji pod polską banderą. Ale zobaczmy też jakie będą profity, bo w tej chwili ich nie ma - mówił Śniegocki, również w Radiu Szczecin.
Obecnie około 40 tys. polskich marynarzy pracuje pod obcymi banderami. Część z nich nie ubezpiecza się wcale lub tylko w małym zakresie.
PSSE wspiera "Innowacje dla Bezpieczeństwa Polskich Granic" dołączając do IDA Bootcamp 2024
AMW z porozumieniem z Babcock Polska o współpracy w zakresie organizacji praktyk zawodowych
Rozpoczyna się kolejny etap transportu niemieckiego okrętu podwodnego U-17 do muzeum w Sinsheim
Saab inwestuje w badania nad technologiami podwodnymi
Szkolenia wojskowe w Akademii Marynarki Wojennej. Trwa akcja "Trenuj z wojskiem"
Statek Oceanograf po rejsie badawczym powrócił do Trójmiasta