Pożar wybuchł wieczorem 5 lipca na pokładzie statku przewożącego samochody. Jednostka należy do Grimaldi i była zadokowana w porcie Newark w stanie New Jersey. Podczas gaszenia pożaru zginęło dwóch miejscowych strażaków. Śledczy szukają przyczyny pożaru.

Pożar został zgłoszony o godzinie 21:30 czasu lokalnego przy nabrzeżu 18 w Port Newark. Załoga statku aktywowała procedury gaszenia pożaru na pokładzie i była wspomagana przez sztauerów, podczas gdy lokalne służby pożarnicze również zostały powiadomione. Jako pierwsze na miejscu zdarzenia pojawiły się załogi straży pożarnej z Newark w stanie New Jersey.

Podczas wycofywania się z pożaru dwóch członków straży pożarnej Newark oddzieliło się od reszty zespołu i zaginęło wewnątrz statku. Straż pożarna przeszukała statek, lokalizując ciała dwóch poległych strażaków, którzy zostali przewiezieni do lokalnych szpitali. W szpitalu stwierdzono ich zgon.

Na pokładzie statku kontynuowano walkę z pożarem. O godzinie 23:17 ogłoszono drugi alarm i na miejsce przybyły jednostki straży pożarnej z sąsiednich miast. Na zdjęciach telewizyjnych widać również łodzie strażackie pompujące wodę na statek. Według doniesień, spalone samochody można było zobaczyć na zewnętrznym pokładzie, a dym wciąż wydobywał się ze statku w czwartek, 6 lipca.

Grimaldi donosi, że statek kończył załadunek samochodów osobowych, dostawczych i ciężarowych, gdy na pokładzie pojawił się pożar. Mówi się, że na pokładzie znajdowało się ponad 1200 nowych i używanych pojazdów, bez pojazdów elektrycznych.

Statek to "Grande Costa d'Avorio", pływający pod włoską banderą, zbudowany w 2011 roku. Ma 47,232 ton brutto i 210,3 metry długości. Przybył do Newark 3 lipca z Baltimore i jest wykorzystywany na trasie Ameryka Północna-Afryka Zachodnia obsługiwanej przez Grimaldi Deep Sea. Posiada 28-osobową załogę.

Z raportów wynika, że strażacy w czwartek rano uporali się z płomieniami. Amerykańska Straż Przybrzeżna informuje, że nikt z  załogi nie odniósł obrażeń i nie doszło do zanieczyszczenia statku ropą.