Liczę, że druga fala koronawirusa nie wzbudzi takiej paniki, jak ta pierwsza - mówił na Śląsku premier Mateusz Morawiecki. Szef rządu potępił też hejt, który dotknął mieszkańców województwa i mówił, że z utęsknieniem czeka na szczepionkę albo lek na koronawirusa.
Premier, który przebywa we wtorek na Śląsku, przez chwilę rozmawiał też z grupą górników z kopalni Zofiówka, byli wśród nich pracownicy, którzy pokonali koronawirusa. Powtórzył, że stanowczo potępia hejt pod adresem mieszkańców woj. śląskiego, którzy stanowią największą grupę zakażonych. Górnicy skarżyli się m.in. na działanie sanepidu, który ich zdaniem nie poradził sobie z sytuacją. Jak mówili, pojawiały się błędne wyniki i nieuzasadnione przetrzymywanie na kwarantannie.
Morawiecki przypomniał, że wirus bardzo dotknął gospodarkę – spadły m.in. konsumpcja, produkcja i inwestycje. "Żadna pociecha, wręcz przeciwnie, że gdzie indziej jest jeszcze gorzej" – dodał i zaznaczył, że w największym szczycie epidemii było wypełnionych ok. 30 proc. łóżek i zajętych ok. 25 proc. respiratorów.
Szef rządu przekonywał, że ten zapas był możliwy dzięki szybkim działaniom resortu zdrowia. "Liczę też na to, że - powiem wprost – że ta druga fala (koronawirusa) nie wzbudzi takiej paniki, jak ta pierwsza" – powiedział Morawiecki, dodając że ludzie obecnie reagują na sytuację epidemiczną nieco inaczej. Zaapelował o noszenie maseczek i dezynfekcję.
"Myślę, że sobie poradzimy, chociaż czekam z utęsknieniem na tę szczepionkę albo lek" - zaznaczył premier.
Straż Miejska będzie częściej patrolować okolice Portu Gdańsk
Huti nie odpuszczają statkom i okrętom. Kolejne ataki na Morzu Czerwonym i Zatoce Adeńskiej
Trwa operacja ratunkowa statku towarowego Ultra Galaxy w RPA
"Le Monde": Rheinmetall zyskuje historyczne kontrakty w związku z wojną na Ukrainie i naraża się Rosji
Według ukraińskich służb Rosja minuje port w Noworosyjsku
Rosyjski dron oberwał rybą. Kara za zadzieranie z ukraińskimi rybakami