Inwestycja norweskiego potentata energetycznego Equinor w morską farmę wiatrową Dogger Bank (3,6 GW), obecnie największy na świecie projekt morskiej energetyki wiatrowej w budowie, będzie nieopłacalna – wynika z badania sfinansowanego przez rząd norweski. Nie zmienia to faktu, że Norwegia ma ambicję zwiększenia nakładów budżetowych na rozwój offshore wind. Przychody norweskiej branży OZE stale rosną, podczas gdy sektor ropy i gazu odnotowuje spadki, jednak w dalszym ciągu pozostając najbardziej dochodowym segmentem energetyki w Norwegii.
Portal Upstream Online informuje, że nowe badanie podważa rentowność największego na świecie morskiego projektu wiatrowego w budowie, zlokalizowanego w Wielkiej Brytanii na Morzu Północnym. Ponadto stawia pod znakiem zapytania strategię transformacji energetycznej norweskiego państwowego giganta naftowego i gazowego, Equinor.
Jak czytamy, badanie zostało przedstawione w tym miesiącu norweskiemu Ministerstwu Ropy Naftowej i Energii, które sfinansowało je w ramach szerszych badań nad potencjalnymi możliwościami transformacji energetycznej kraju.
Dyrektor generalny Equinor, Anders Opedal, wyznaczył w czerwcu nowe, ambitne cele, zgodnie z którymi firma ma zwiększyć inwestycje w OZE i rozwiązania niskoemisyjne do ponad 50 proc. rocznych inwestycji brutto do 2030 roku.
Jeden z autorów studium w rozmowie z dziennikarzami Upstream Online powiedział, że stopa zwrotu z ogromnego projektu nie przekracza wymaganego przez Equinor poziomu zwrotu z inwestycji, więc badacze uznają projekt za nieopłacalny.
– Według naszych szacunków Dogger Bank jest nieopłacalny – uważa profesor Uniwersytetu w Stavanger, Petter Osmundsen. Dodaje, że projekt musi konkurować z alternatywnymi możliwościami inwestycyjnymi.
Equinor nie zakwestionował wniosków z badania, ale podkreślił, że skorzystał na sprzedaży udziałów w projekcie.
W ocenie ekspertów, Equinor powinien skupić się na innych rodzajach projektów związanych z bezemisyjną energią, o wyższych barierach wejścia, bardziej odpowiadających kompetencjom firmy. Osmundsen wskazał, że Equinor wchodzi w nowe segmenty działalności, które wyglądają bardziej obiecująco dla firmy niż tradycyjna morska energetyka wiatrowa – są to minerały dna morskiego, wychwytywanie i składowanie dwutlenku węgla (CCUS), zielony wodór i być może pływające morskie elektrownie wiatrowe.
Equinor jest odpowiedzialny za działalność operacyjną w projekcie Dogger Bank, podczas gdy SSE z siedzibą w Szkocji prowadzi budowę projektu, a Eni jest partnerem przemysłowym we wszystkich trzech fazach rozwoju farmy wiatrowej. Equinor i SSE posiadają po 40 proc. udziałów w projekcie, a Eni – 20 proc.
Rząd Norwegii chce zwiększyć poziom inwestycji w offshore wind
Według zapowiedzi z początku listopada, norweski rząd chce wzmocnić inwestycje w morską energetykę wiatrową i proponuje zwiększenie alokację na ten cel łącznie o 10 mln koron norweskich w budżecie państwa na 2022 rok.
– Rząd poważnie podchodzi do inwestowania w morską energetykę wiatrową. Dlatego ważne jest, abyśmy przyczyniali się do innowacji, rozwoju przemysłowego i dobrego współistnienia z innymi branżami na morzu. Musimy przygotować Norwegię na przyszłość, a wtedy bardzo ważne jest, abyśmy ułatwiali tworzenie wartości w oparciu o nasze zasoby naturalne, zielone miejsca pracy w całym kraju i sprawiedliwą zmianę, z której nikt nie wypada – mówi minister ds. ropy naftowej i energii Marte Mjøs Persen.
Ministerstwo będzie prowadzić proces przydzielania obszarów i licencjonowania dla morskiej energetyki wiatrowej, jednocześnie ułatwiając rozwój innowacyjności, przemysłu i koegzystencję z innymi graczami na szelfie norweskim. Tego lata ministerstwo przeprowadziło konsultacje dotyczące alokacji obszarów i gruntów, procesu licencjonowania i wniosków w sektorze morskie energetyki wiatrowej oraz propozycji zmian w ustawie o energii morskiej. Z odpowiedzi w ramach konsultacji wynika m.in. że istnieje potrzeba wyjaśnienia kwestii związanych z siecią elektroenergetyczną przed przydzieleniem obszarów pod rozwój morskiej energetyki wiatrowej.
Norwegia ma coraz więcej zysków z inwestycji w OZE
Norweski resort ropy naftowej i energii poinformował, że 2020 roku rodzimy przemysł związany z branżą OZE odnotował wzrost przychodów o 15 procent w porównaniu z rokiem poprzednim (obrót w wysokości 51,9 miliarda NOK). Według ostatnich raportów, rok 2020 przyniósł w branży dostawców ropy i gazu 7-procentowy spadek sprzedaży, jednak ostatecznie obroty sięgnęły wysokości aż 375 miliardów NOK.
- Obserwujemy dalszy pozytywny wzrost po stronie energii odnawialnej, zwłaszcza w przypadku morskiej energetyki wiatrowej, przy 20 proc. wzroście na rynkach międzynarodowych i 58 proc. na rynku krajowym. Norweski przemysł dostawców ropy i gazu po kilku wymagających latach nadal ma silną pozycję. Przyczynia się to do zapewnienia miejsc pracy i tworzenia wartości w Norwegii - mówi minister ds. ropy naftowej i energii Marte Mjøs Persen.
Energetyka idzie na północ. Jak się w tym odnaleźć?
Warsztaty „Bezpieczeństwo i zdrowie w sektorze offshore”
Duńskie morskie farmy wiatrowe Vesterhav Nord i Vesterhav Syd zainaugurowały działalność
Security Forum Szczecin już w październiku
PRCiP realizuje kluczowe prace przy budowie terminalu instalacyjnego w Świnoujściu
Bando: cel to zakończenie budowy pierwszego reaktora jądrowego w 2035 r.