Przez ostatnie 25 dni do Wielkiej Brytanii nie przypłynęła przez kanał La Manche ani jedna łódź z nielegalnymi imigrantami, co jest najdłuższym takim okresem od przełomu lutego i marca 2020 roku - wynika z opublikowanych w czwartek danych ministerstwa spraw wewnętrznych.

Okres ten obejmuje święta Bożego Narodzenia, co oznacza, że były one pierwszymi od pięciu lat, gdy w ciągu trzech dni - 24, 25 i 26 grudnia - nie przypłynęła żadna łódź z nielegalnymi imigrantami.

Według statystyk ministerstwa ostatni jak do tej pory przypadek nielegalnej przeprawy zarejestrowano 16 grudnia, gdy do wybrzeży Wielkiej Brytanii przybyła jedna łódź z 55 osobami na pokładzie. Dla porównania - przez pierwsze dni 2023 roku do Zjednoczonego Królestwa przez kanał La Manche przedostały się nielegalnie 44 osoby.

Do 25-dniowej przerwy w napływie imigrantów przyczyniła się w dużej mierze pogoda - przez ten czas przez północno-zachodnią Europę przeszły dwa orkany, Gerrit i Henk, które spowodowały, że podejmowanie prób przepłynięcia kanału La Manche na pokładzie małych łodzi lub pontonów skończyłyby się tragicznie.

Faktem jest jednak też, że podejmowane przez brytyjski rząd kroki, mające ograniczyć napływ nielegalnych imigrantów zaczęły przynosić efekty - w ciągu całego 2023 r. do Wielkiej Brytanii przedostało się przez kanał La Manche 29 437 nielegalnych imigrantów na 602 łodziach, co oznacza, że liczba nielegalnie przybyłych była o 35,5 proc. niższa od tej z 2022 r. To pierwszy przypadek - od kiedy w 2018 roku zaczęły się przeprawy - by liczba przybyłych była niższa niż w roku poprzednim.

Z Londynu Bartłomiej Niedziński 

bjn/ fit/