Ukraina ma prawo się bronić, a jeśli Rosja obawia się, że zachodnia broń zostanie użyta przeciw niej na jej terytorium, jest proste rozwiązanie - niech się wycofa z nielegalnie okupowanych terenów - oświadczył w czwartek brytyjski minister spraw zagranicznych David Cameron.
"Uważamy, że Ukraina ma prawo do samoobrony. A prawo do samoobrony oznacza oczywiście bronienie się i używanie broni w swoim kraju, ale oznacza to również, że możesz użyć broni, jeśli masz rosyjskich żołnierzy formujących szyki na granicy i zamierzających właśnie zaatakować twój kraj. Wtedy do całkowicie rozsądne, by móc działać w samoobronie po to, by temu zapobiec" - powiedział Cameron podczas spotkania z dziennikarzami ze Stowarzyszenia Prasy Zagranicznej w Londynie (FPA).
"Nigdy nie rozmawialiśmy o zastrzeżeniach, które moglibyśmy nałożyć na którąkolwiek z dostarczanych przez nas broni, ale w świetle prawa międzynarodowego i zdrowego rozsądku jest całkiem jasne, że Ukraina ma prawo uderzyć przeciwko siłom rosyjskim, które szykują się do wkroczenia na Ukrainę" - dodał.
Zapytany, czy nie obawia się tego, że Rosja będzie postrzegała użycia zachodniej broni na swoim terytorium jako zaangażowanie się krajów zachodnich w wojnę, Cameron podkreślił, że to Rosja jest agresorem i nie ma co do tego żadnych wątpliwości. "Dlatego jako sojusznik Ukrainy zapewniamy jej szkolenia, pomoc i broń, aby mogła się bronić. Jest całkowicie słusznym, że to robimy, a jeśli Rosja, Putin lub Rosjanie obawiają się użycia którejkolwiek z tych broni, istnieje bardzo prosta odpowiedź. Powinni wycofać się z terytorium, które nielegalnie okupują" - powiedział.
"Czasami zdarzają się niejasne sytuacje, w których nie wiadomo do końca, kto jest winny, a kto zaczął, ale tu sytuacja nie może być jaśniejsza. Jeden kraj, putinowska Rosja, najechał inny kraj, Ukrainę, kraj, który jest uznawanym członkiem Organizacji Narodów Zjednoczonych i którego sama Rosja uznawała za suwerenne państwo. Więc jeśli jest ona zaniepokojona użyciem broni, to (wycofanie się) jest odpowiedzią dla rosyjskiego narodu i rosyjskiego prezydenta" - dodał.
Szef brytyjskiej dyplomacji powiedział, że nie zgadza się z oceną, że sprawy dla Ukrainy idą w złym kierunku. Zwrócił uwagę, że na Morzu Czarnym Ukraina zniszczyła lub unieszkodliwiła już jedną czwartą rosyjskiej Floty Czarnomorskiej, co jest ogromnym osiągnieciem kraju, który niemal nie ma własnej marynarki wojennej. Z kolei na lądzie Ukraina straciła ostatnio niektóre tereny, ale są one niewielkie w porównaniu z tymi, które wcześniej odzyskała, a docierająca na linię frontu amerykańska broń już zaczyna robić różnicę.
"Trzecią bitwa jest bitwa o przyszłość. Rozmawialiśmy o tym na konferencji na temat odbudowy Ukrainy, na której najbogatsze kraje świata zebrały się i zadeklarowały wsparcie dla Ukrainy. Jeśli więc kraje te będą w stanie zagrać wszystkimi kartami, jakie mają, i wykażą się cierpliwością, której potrzeba, nie mam wątpliwości, że Rosja poniesie porażkę, a Ukraina zwycięży" - mówił Cameron.
Ocenił, że wsparcie Europy dla Ukrainy jest dziś silniejsze niż było sześć miesięcy temu czy 12 miesięcy temu. "Widziałem to na kolejnych konferencjach NATO. Zawsze było bardzo, bardzo silne wsparcie ze strony Wielkiej Brytanii, krajów bałtyckich, Polski, Niemiec, ale teraz widzimy, że Francja zajmuje znacznie bardziej zaawansowane i pozytywne stanowisko w sprawie pomocy Ukrainie, a ostatnio widzieliśmy gwarancje bezpieczeństwa. W całej Europie widzimy bardzo, bardzo silne wsparcie dla Ukrainy" - podkreślił.
Z Londynu Bartłomiej Niedziński (PAP)
bjn/ adj/
Straż Miejska będzie częściej patrolować okolice Portu Gdańsk
Huti nie odpuszczają statkom i okrętom. Kolejne ataki na Morzu Czerwonym i Zatoce Adeńskiej
Trwa operacja ratunkowa statku towarowego Ultra Galaxy w RPA
"Le Monde": Rheinmetall zyskuje historyczne kontrakty w związku z wojną na Ukrainie i naraża się Rosji
Według ukraińskich służb Rosja minuje port w Noworosyjsku
Rosyjski dron oberwał rybą. Kara za zadzieranie z ukraińskimi rybakami