Blisko cztery godziny trwała środowa (12 maja) operacja rozładunku statku ro-ro w Porcie Gdańsk Eksploatacja. Zobacz nasz film.
Statek wypłynął z Danii we wtorek 11 maja. Dzień później był obsługiwany na nabrzeżu WOC.
– Zostawił tutaj 24 pojazdy wojskowe służące na ogół do jazdy po ciężkim terenie. W większości to 30-tonowe MOWAG Piranha – relacjonuje Marcel Szulta, specjalista ds. handlowych z Portu Gdańsk Eksploatacja, który we współpracy z duńskimi żołnierzami oraz agencją Schultz Shipping odpowiadał za rozładunek.
W polskim porcie statek Finlandia Seaways zostawił również sześć kontenerów, z czego trzy to kontenery IMO klasy 1.1D, 1.1B i 1.4S.
– Wiemy, że w kontenerach znalazła się amunicja i strzelby – wylicza.
Kontenery wyjechały z portu w relacji bezpośredniej, a pojazdy zostały ustawione na placu i czekały na wyjazd do czwartku.
Natomiast duńskie wojsko w czwartek ruszyło na manewry w głąb kraju.
– Pojazdy będą przetransportowane w okolice Łodzi. Następnie wrócą do portu 25 maja i poczekają w nim na załadunek aż do 31 maja by wrócić do Danii – zapowiada Marcel Szulta.
Dodajmy, że statek ro-ro popłynął dalej do Estonii, gdzie nastąpi jego całkowity rozładunek.
Statek zgubił 44 kontenery. Afrykańskie sztormy dają się we znaki
Nowe trasy COSCO Shipping wpływają na wzrost wolumenu i przepustowości
Port Gdańsk Eksploatacja ogłasza postępowanie na stanowiska prezesa i członka zarządu ds. handlowych
Gróbarczyk: śledztwo prokuratury sterowane politycznie, to atak na przekop przez Mierzeję Wiślaną
Bando: zwiększenie tranzytu ropy do Niemiec bez uszczerbku dla polskich rafinerii
Wakacje w pełni zatem odpalamy „Lato z Portem Gdańsk i Baltic Hub”