• <

Ciemno wszędzie, głucho wszędzie. Azjatycki kryzys energetyczny zagraża łańcuchowi dostaw

Strona główna Porty Morskie, Terminale, Logistyka Morska, Transport Morski Ciemno wszędzie, głucho wszędzie. Azjatycki kryzys energetyczny zagraża łańcuchowi dostaw

Partnerzy portalu

Ciemno wszędzie, głucho wszędzie. Azjatycki kryzys energetyczny zagraża łańcuchowi dostaw - GospodarkaMorska.pl
Fot. Pixabay

Najpierw był kryzys wywołany przez pandemię koronawirusa Covid-19, potem kongestie w portach, zaś teraz do problemów gospodarki morskiej dołącza azjatycki kryzys energetyczny. Zapasy surowców energetycznych nie zostały odbudowane wystarczająco szybko, aby sprostać popytowi, co powoduje opóźnienia w globalnym łańcuchu dostaw.

W Wielkiej Brytanii występują problemy z dostępnością benzyny spowodowane problemami kadrowymi w logistyce, o czym przypominają nam media, prezentujące kolejki Brytyjczyków na stacjach paliw. Ceny gazu ziemnego w Europie i Azji gwałtownie rosną. W Chinach brakuje węgla dla przedsiębiorstw, przez co w chińskich prowincjach racjonuje się dostawy energii do fabryk – a zima już za pasem.

Azjatycki kryzys energetyczny negatywnie wpływa na transport morski. Dla importerów azjatyckich produktów problemy na kontynencie azjatyckim będą stanowić kolejne utrudnienie w łańcuchu dostaw.

Chiny w ciemnościach

Problemy z zasilaniem pojawiają się po niedawnych zakłóceniach w portach w Chinach, które odbiły się szerokim echem w globalnych łańcuchach dostaw. Część portu Ningbo, jednego z najbardziej ruchliwych na świecie, była zamknięta przez kilka tygodni w sierpniu po wybuchu ogniska koronawirusa Covid-19, podczas gdy port Yantian w Shenzhen został zamknięty w maju.

Niedobory energii elektrycznej doświadczane obecnie w Chinach wpływają na niemal każdy aspekt żeglugi.

W ciągu ostatnich tygodni, niemal dwie trzecie chińskich prowincji zostało zmuszonych do wprowadzenia środków racjonowania energii elektrycznej, ponieważ Państwo Środka zmaga się z poważnym niedoborem węgla. Oczekuje się, że ograniczenia w funkcjonowaniu fabryk spowodowane niedoborami będzie miało znaczący wpływ na wielkość eksportu kontenerowego w nadchodzących miesiącach.

Oficjalne dane opublikowane na początku października pokazały, że działalność chińskich fabryk zmniejszyła się we wrześniu po raz pierwszy od lutego 2020 roku, kiedy Chiny po raz pierwszy zmagały się z rozprzestrzenianiem koronawirusa Covid-19.

Zużycie energii jest obecnie ograniczane przez ścisłą podaż w chińskich prowincjach, w szczególności Jiangsu, Zhejiang i Guangdong, które odgrywają kluczowe znaczenie w przemyśle elektronicznym, chipowym i tekstylnym.

Pekin zapowiedział, że priorytetem będzie zagwarantowanie dostaw energii elektrycznej i ogrzewania dla gospodarstw domowych w okresie zimowym, zaś państwowa firma energetyczna Sinopec zobowiązała się do zwiększenia importu LNG.

Maharadża poszukuje gazu

Indie, zmagające się z najgorszym kryzysem energetycznym od pięciu lat, zwróciły się do Kataru o przyspieszenie dostawy 58 opóźnionych ładunków LNG. Trzecia co do wielkości gospodarka Azji cierpi na najgorszy niedobór mocy od marca 2016 roku z powodu niedoboru węgla.

Konserwacja infrastruktury u dostawcy Qatargas uniemożliwiła dostarczenie zaplanowanych 50 ładunków LNG do Indii w tym roku, co skłoniło indyjski rząd do żądania natychmiastowej dostawy tych ładunków.

Indie posiadają 24 GW mocy wytwórczych w elektrowniach gazowych, z czego większość z nich pracuje z bardzo niską mocą, przez co można zrozumieć uzasadniony niepokój Hindusów.

Problemy z węglem, ale nie z gazem

Zapasy węgla energetycznego w Chinach i Indiach zmniejszyły się, ponieważ zużycie energii elektrycznej po pandemicznych obostrzeniach pochłonęło niemal wszystkie zapasy. Zapasy w Indiach są na poziomie najniższym od czterech lat, zaś zapasy w Chinach są dodatkowo ograniczone przez restrykcje środowiskowe nałożone na krajowe kopalnie.

Chiny wprowadziły w zeszłym roku zakaz importu australijskiego węgla, co znacznie podniosło scenariusz tonomilowy dla ładunków masowych, ponieważ najludniejszy kraj świata poszukiwał węgla ze wszystkich zakątków planety, by zastąpić australijskie źródło. Obecnie po ponad roku embarga, Państwo Środka zmuszone problemami z zasilaniem, wróciło do korzystania z australijskiego węgla.

Co tyczy LNG, stawki za jego transport nie rosną gwałtownie, biorąc pod uwagę bardzo wysokie ceny surowców w Azji i Europie.

Po pierwsze, duże skoki stawek spotowych zdarzają się, gdy istnieje duża rozpiętość między cenami surowców w Europie i Azji, a handlowcy agresywnie reeksportują gaz z Europy do Azji, z czym nie mamy do czynienia obecnie. Po drugie, kiedy zeszłej zimy stawki spot gwałtownie wzrosły, operatorzy cargo wzięli statki LNG w długoterminowy czarter, aby zabezpieczyć się przed przyszłymi wysokimi stawkami spot. Patrząc na obecne na stawki spotowe, nie są one znaczne, mimo bardzo dużego ruchu. Mimo to, stawki spotowe za transport LNG mogą odnotować skok tej zimy, w zależności od zmieniającej się sytuacji na rynku i w transporcie.

Czarne złoto jest zbyt tanie

Podobnie jak w przypadku innych surowców energetycznych, tak również zapasy ropy naftowej są niskie.

Zapasy produktów rafinowanych w OECD są obecnie niższe niż poziomy sprzed pandemii koronawirusa i są znacznie poniżej średniej pięcioletniej, zaś biorąc pod uwagę ceny innych towarów oraz usług, można spodziewać się podwyżki.

W świetle bardzo wysokich cen gazu ziemnego, Azja i Europa mogą zwiększyć zużycie ropy naftowej jako substytut gazu ziemnego. To, jaka będzie sytuacja, w dużej mierze zależy od nadchodzącej zimy. Jeśli będzie mroźna, wówczas można spodziewać się podwyżki ceny ropy.

Konkluzje

Globalny kryzys energetyczny pojawił się w momencie, gdy producenci i spedytorzy ścigają się, by zaspokoić popyt zmagając się z liniami dostaw, które zostały zakłócone przez gwałtownie rosnące koszty surowców, duże opóźnienia w portach i niedobory kontenerów morskich.

Azjatyckie niedobory energii utrudnią harmonogramy dostaw w nadchodzących miesiącach.

Popyt solidnie odbija się po pandemii koronawirusa, ponieważ wymagania przemysłu i konsumentów wracają do poziomu sprzed pandemii. Kolejnym powodem są inwestycje w sektorze energetycznym, a właściwie ich brak. Sektor energetyczny jest od lat niedofinansowany, zarówno przez korporacje, jak i państwa. Kolejnym gwoździem do energetycznej trumny jest przesunięcie zainteresowania w kierunku odnawialnych źródeł energii, przy jednoczesnym ignorowaniu dotychczasowej infrastruktury energetycznej.

Ograniczenia w zużyciu energii będą miały wpływ na rynki światowe. Konsumenci rychło odczują skutki niedoboru dostaw, począwszy od tekstyliów i zabawek, a skończywszy na częściach maszyn. Już teraz trzeba uzbroić się w cierpliwość w oczekiwaniu na odbiór nowego samochodu, zaś można przypuszczać, że jak zima będzie mroźna, to sytuacja jeszcze bardziej się pogorszy.

Partnerzy portalu

port_gdańsk_390x100_2023

Dziękujemy za wysłane grafiki.