Chińska firma żeglugowa COSCO w tym roku zrezygnowała z korzystania z administrowanej przez Rosjan północnej drogi morskiej.
Przez ostatnich kilka lat COSCO wysyłało przynajmniej kilka swoich statków rocznie z Azji do Europy północną drogą morską. W tym roku jednakże firma nie wystąpiła o pozwolenie na żeglugę dla żadnej ze swoich jednostek, choć warunki żeglugowe są coraz lepsze.
Decyzja COSCO jest o tyle zaskakująca, że północna droga morska jest prawie wolna od lodu. Mapy lodowe pokazują, że prawie 5000-kilometrowa trasa między Pacyfikiem a europejską częścią Rosji jest w zdecydowanej większości żeglowna. Rosyjska Administracja Północnego Szlaku Morskiego podała jednak, że zagraniczne statki nie są zainteresowane korzystaniem z trasy, a największym zaskoczeniem jest właśnie wycofanie się COSCO. Wcześniej firma dość regularnie transportowała elementy turbin wiatrowych oraz inne ładunki project cargo do Skandynawii i Europy Zachodniej. Myliłby się jednak ten, kto sądziłby, że COSCO poszło drogą innych firm żeglugowych i zrezygnowało po prostu ze współpracy z Moskwą. Firma dalej utrzymuje działalność w Rosji i prowadzi aktywną współpracę z tamtejszymi klientami i partnerami.
Jaka jest więc przyczyna decyzji COSCO z rezygnacji z północnej drogi morskiej? W opublikowanym w rosyjskim czasopiśmie „Korabel” wywiadzie rosyjski ekspert ds. Arktyki Michaił Grigoriew stwierdził, że Chińczycy od dawna traktowali tę trasę jako opcję rezerwową, którą można wykorzystać w przypadku problemów na innych szlakach.
Wycofanie się COSCO, jednego z największych przewoźników, nie sprawi jednak, że Chińczycy całkowicie znikną z rosyjskiej Arktyki. Chińskie spółki są zaangażowane w kilka dużych rosyjskich arktycznych projektów, między innymi o charakterze wydobywczym i energetycznym, takie jak Yamał LNG czy Arctic LNG 2. W Yamał LNG zaangażowane jest nawet COSCO, które miało być udziałowcem większości floty gazowców budowanych do obsługi terminalu.
Jednakże współpraca ta również nie przebiega idealnie, szczególnie od czasu nałożenia na Rosję sankcji gospodarczych przez kraje zachodu. Niektóre rosyjskie spółki dotkliwie odczuły odcięcie od technologii i funduszy, co spowodowało m.in. ograniczenia w wydobyciu w niektórych zakładach, ale pojawiły się także problemy natury finansowej i formalnej w uiszczaniu opłat zagranicznych.
Administracja Północnego Szlaku Morskiego podała, że do 22 sierpnia pozwolenie na żeglugę północną drogą morską otrzymało 869 statków. Za wyjątkiem gazowców LNG, które przypływają do terminalu Sabietta, wszystkie z nich to jednostki rosyjskie co pokazuje, że szlak ten nie cieszy się zainteresowaniem międzynarodowych przewoźników.
Statek zgubił 44 kontenery. Afrykańskie sztormy dają się we znaki
Nowe trasy COSCO Shipping wpływają na wzrost wolumenu i przepustowości
Port Gdańsk Eksploatacja ogłasza postępowanie na stanowiska prezesa i członka zarządu ds. handlowych
Gróbarczyk: śledztwo prokuratury sterowane politycznie, to atak na przekop przez Mierzeję Wiślaną
Bando: zwiększenie tranzytu ropy do Niemiec bez uszczerbku dla polskich rafinerii
Wakacje w pełni zatem odpalamy „Lato z Portem Gdańsk i Baltic Hub”