• <
APART_HOTEL_1100x200_gif_2024

Brytyjska fregata HMS Glasgow otrzymuje armatę morską nowej generacji

09.09.2024 21:58 Źródło: Royal Navy
Strona główna Marynarka Wojenna, Bezpieczeństwo Morskie, Ratownictwo Brytyjska fregata HMS Glasgow otrzymuje armatę morską nowej generacji

Partnerzy portalu

Fot. Royal Navy

Na pokładzie HMS Glasgow, nowej fregaty typu 26, która ma wejść do służby w składzie Royal Navy w 2026 lub 2027 roku , zamontowano armatę morską kal. 127 mm (5 cali), która ma stać się podstawowym uzbrojeniem brytyjskich okrętów na najbliższe dekady. Zwodowana w 2022 roku jednostka przechodzi intensywne próby morskie oraz prace związane z doposażaniem.

Okręt ten, jak pozostałe siedem jednostek określanych też jako typ City, mają wraz z fregatami typu 31 stanowić trzon sił morskich Wielkiej Brytanii po 2030 roku. Seria typu 26 jest przeznaczona do zwalczania okrętów podwodnych (ASW, Anti-Submarine Warfare). Jednocześnie jednostki te mają być także zdolne, dzięki montowanym modułom, także do wykonywania wybranych misji innego rodzaju, czego dowodem ma być możliwość do obsługi bezzałogowych pojazdów nawodnych i podwodnych, a także wsparcie działań morskich komandosów.

Zainstalowana armata morska to Mk 45 Mod 4A, określana też jako Medium Calibre Gun. W zależności od użytej amunicji i materiału pędnego, pociski (ważące do 31,5 kg) opuszczają wylot z prędkością od 823 do 1 051 metrów na sekundę - 1,841-2,351 mph lub 2½ do 3 razy większą niż prędkość dźwięku. Oprócz tradycyjnego morskiego wsparcia ogniowego,  pocisk kal. 127 mm może być precyzyjnie skierowany przeciwko zagrożeniom z powietrza (w tym dronom) i szybko poruszającym się przybrzeżnym jednostkom atakującym. To rozwiązanie ma zapewnić także znaczną opłacalność, jako że wystrzeliwana seria pocisków pozostaje wciąż tańszym rozwiązaniem niż użycie nawet pojedynczego pocisku rakietowego. Z tego powodu eksperci twierdzą, że rezultatem wprowadzonych rozwiązań jest najwyższej klasy działo średnie, które ma siłę rażenia pokazującą swój potencjał nawet w ekstremalnych warunkach pogodowych, w dzień i w nocy. Ma być też łatwiejsze w utrzymaniu, działać płynnie współpracując z sojusznikami i pozostawać wysoce niezawodne.

– Jest to kamień milowy dla zespołu ds. broni MOD Typu 26 i zespołu ds. uzbrojenia okrętów marynarki wojennej BAE typu 26. Mk 45 Mod 4 to sprawdzona, skuteczna broń, która zawiera najnowsze technologie dla dzisiejszych okrętów wojennych o wielu misjach. Cały zespół był wspierany przez Departament Obrony USA i Królewską Marynarkę Wojenną, zapewniając, że system ten znajduje się w czołówce technologii strzeleckich i możliwości adaptacyjnych, które spełniają potrzeby Królewskiej Marynarki Wojennej, teraz i w przyszłości – podkreślił Neil Stevenson, Lider Grupy Uzbrojenia typu 26 w Defence Equipment and Support.

Aktualnie wciąż trwa doposażanie armaty morskiej w elementy uzbrojenia, w tym lufy, która zostanie zamontowana w odpowiednim czasie. W przyszłości, w trakcie prób morskich, załoga będzie mogła ją sprawdzić w trakcie ćwiczeń oraz certyfikacji, nim zostanie dopuszczona do użytku zgodnie z przeznaczeniem, już w trakcie procesu wdrażania HMS Glasgow do służby.

 Służby prasowe brytyjskich sił morskich wskazały, że jest to najnowszy wariant podobnej armaty znajdującej się w wyposażeniu US Navy. Została zamontowana na blisko 280 okrętach z 11 państw. Obok tych z NATO są to Australia, Japonia i Nowa Zelandia. Nowe uzbrojenie zastępuje dotąd wykorzystywaną armatę morską Mk8 kal. 114,3 mm (4,5 cala), wykorzystywaną we wszystkich konfliktach z udziałem Royal Navy od lat 70-tych XX wieku, w tym wojny na Falklandach, podczas obu wojen w Zatoce Perskiej czy też libijskiej wojny domowej. Brytyjski resort obrony podkreśla, że następca tej zasłużonej armaty ma wyróżniać się pełnym zautomatyzowaniem, bezpieczeństwem, niezawodnością, dokładnością i interoperacyjnością w ramach działań z sojusznikami z NATO i państwami partnerskimi. Ma być zdolna do eliminowania wielu współczesnych zagrożeń, tak pozycji przeciwnika na lądzie, jak i sił powietrznych i morskich. Dotyczy to szczególnie bezzałogowych pojazdów nawodnych i powietrznych, co pokazuje choćby kryzys na Morzu Czerwonym i Zatoce Adeńskiej, gdzie międzynarodowa koalicja, w skład której wchodzi także Wielka Brytania, ochrania żeglugę przez atakami jemeńskich bojowników Huti.

Co podkreślają brytyjscy specjaliści z resortu obrony, nowa armata posiada automatyczny system pobierania pocisków, aby stale uzupełniać 20-nabojowy „gotowy do użycia magazynek", który zasila armatę. Co istotne, nawet jeśli system ten zostanie uszkodzony, bądź też zawiedzie z innego powodu, całą procedurę ładowania magazynka armaty można przeprowadzić klasycznie, tj. ręcznie. Jest to jednak rozwiązanie przewidywane w ostateczności, gdyż zdaniem twórców system ma być wysoce niezawodny.  Automatyzacja ma sprawiać, że ta nowa broń jest nie tylko bezpieczniejsza, ale też łatwiejsza w obsłudze. To także duża ochrona zdrowia marynarzy, którzy unikną przenoszenia ciężkich pocisków ręcznie, czy też obsługi maszynerii w trakcie działania, ryzykując uszkodzenie słuchu w trakcie zarówno pracy, w tym użycia zgodnie z przeznaczeniem, tj. strzelania, czemu zwykle towarzyszą potężne odgłosy wystrzałów. Przy armacie Mk34 Mod 4A ryzyko zdrowotne dla marynarzy obsługujących broń ma być właściwie żadne.

HMS Glasgow (F88) jest pierwszą z ośmiu fregat typu 26, które mają wejść w skład Royal Navy. Jej budowa w stoczni BAE Systems w Glasgow trwa od 2017 roku. Wodowanie odbyło się w 2022 roku, natomiast planowane wejście do służby ma nastąpić najpóźniej w 2027 roku. Długość jednostek tej serii wynosi 149,9 metrów, a maksymalna wyporność sięga 8 000 ton. Załoga liczy 157 marynarzy, z możliwością zwiększenia tej liczby do 208 w zależności od celów misji. Prędkość okrętu wynosi do 26 węzłów. Napęd stanowi dwupaliwowy system silników, na który składają się turbina gazowa Rolls-Royce MT30, cztery wysokoobrotowe generatory wysokoprężne MTU typ 20V 4000 M53B oraz dwa silniki elektryczne. Jako przeznaczone do zwalczania okrętów podwodnych, okręty otrzymają dedykowane temu wyposażenie odpowiednio wyposażone, w tym w system obrony przeciwrakietowej Sea Ceptor, wspomniana armata morska 127 mm Mk 45, radar średniego zasięgu, potężne sonary matrycowe, dwie 24-komorowe wyrzutnie przeznaczone dla pocisków przecipowietrznych Sea Ceptor oraz jedna dla wyrzutni Mk41 do pocisków przeciwokrętowych, w tym BGM-109 Tomahawk. Do tego dochodzą dwa systemy obrony bezpośredniej Phalanx, dwa automatyczne systemy 30mm DS30M Mark 2, a także cztery karabiny maszynowe. W skład wyposażenia wejdą także hangar i lądowisko dla śmigłowców Merlin lub Wildcat.

Fot. BAE Systems

Partnerzy portalu

Dziękujemy za wysłane grafiki.