pc
Już nie tylko góra lodowa. Brytyjska telewizja pokazała film dokumentalny przedstawiający nową teorię dotyczącą katastrofy Titanica. Według niej, do zatonięcia liniowca mógł przyczynić się także pożar w jego kotłowni.
Film przygotował brytyjski Channel 4. Jego autorzy dokładnie przeanalizowali wszystkie dostępne fotografie Titanica wykonane zanim liniowiec opuścił stocznię w Belfaście. Na jego kadłubie, w miejscu, gdzie podczas rejsu statek zderzył się z górą lodową, zauważyli ciemne ślady. Zdaniem autorów filmu, mógł je spowodować pożar w jednej z kotłowni Titanica, który trwał aż trzy tygodnie. W efekcie spowodował naruszenie kadłuba, a ten następnie z łatwością uległ rozdarciu w zetknięciu z górą lodową.
Zdaniem jednego z ekspertów, załoga chciała zachować pożar w tajemnicy, dlatego w porcie w Southampton, z którego wyruszył Titanic, został on zacumowany tak, by ślady na kadłubie nie były widoczne dla pasażerów wchodzących na jego pokład.
Jak podkreślają autorzy filmu, nigdy wcześniej nikt nie zbadał tak szczegółowo starych fotografii Titanica. Powołują się oni także na specjalistów w dziedzinie metalurgii, którzy twierdzą, że długotrwały pożar mógł osłabić odporność kadłuba statku nawet o 75 %.
Titanic zatonął w nocy z 14 na 15 kwietnia 1912 r. po zderzeniu z górą lodową podczas pierwszego rejsu na trasie Southampton-Cherbourg-Queenstown-Nowy Jork. W katastrofie zginęło ponad 1 500 osób. Statek miał 268,99 m długości, 29,41 m szerokości, 10,5 m zanurzenia oraz 53,35 m wysokości. Na pokład mógł zabrać 2 435 pasażerów oraz 892 członków załogi. Był to jeden z najnowocześniejszych statków tamtego okresu.
Prokuratura wszczęła śledztwo po pożarze magazynu w Nowym Porcie
W Bułgarii zakończyło się międzynarodowe ćwiczenie pk. "Breeze 2024". Brali w nim udział polscy marynarze
Ostatni rosyjski okręt miał opuścić port w Sewastopolu. Ukraina ogłasza kolejny sukces w wojnie
Dzień Dostawcy MFW Bałtyk 2 i 3 już we wrześniu
Ciężki dzień dla żeglugi na Morzu Czerwonym. Huti zaciekle atakowali statki. Kolejny został uszkodzony
European Energy zainteresowane rozwojem zielonych paliw w ramach polskiego programu offshore