W niedzielę wieczorem doszło do wypadku w niemieckim porcie Bremerhaven. Statek, który zerwał się z cum, uderzył w nabrzeże i przewrócił dźwig.
Pechowym statkiem był najprawdopodobniej (nie zostało to potwierdzone oficjalnie) 227-metrowy samochodowiec Don Quijote. Statek zerwał się z cum około godziny 21 – według doniesień mogło dojść do awarii infrastruktury, bo od nabrzeża oderwała się jedna z dalb cumowniczych. Jednostka zdryfowała po basenie portowym, uderzając w końcu w nabrzeże należące do stoczni Lloyd Werft i przewracając stojący tam dźwig. Do wypadku doszło przy bardzo złej pogodzie – nad portem przechodziła burza, wiał wiatr o sile szacowanej na 25 węzłów.
Don Quijote został już zabezpieczony i powrócił na docelowe miejsce cumowania. Nie podano jeszcze, czy statek został poważnie uszkodzony.
W Bremerhaven trwa natomiast ustalanie dokładnych przyczyn i okoliczności wypadku. Nikomu nic się nie stało, ale naprawa szkód materialnych na nabrzeżu będzie kosztowna, choć nie obliczono jeszcze przybliżonej kwoty.
Statek zgubił 44 kontenery. Afrykańskie sztormy dają się we znaki
Nowe trasy COSCO Shipping wpływają na wzrost wolumenu i przepustowości
Port Gdańsk Eksploatacja ogłasza postępowanie na stanowiska prezesa i członka zarządu ds. handlowych
Gróbarczyk: śledztwo prokuratury sterowane politycznie, to atak na przekop przez Mierzeję Wiślaną
Bando: zwiększenie tranzytu ropy do Niemiec bez uszczerbku dla polskich rafinerii
Wakacje w pełni zatem odpalamy „Lato z Portem Gdańsk i Baltic Hub”