Białoruski państwowy koncern naftowy (BNK) tymczasowo wstrzymał eksport produktów naftowych przez port w Kłajpedzie na zachodzie Litwy – poinformował we wtorek terminal naftowy Klaipedos Nafta.
„Rozumiemy, że decyzja naszego klienta prawdopodobnie jest podyktowana logiką polityczną, a nie ekonomiczną, na którą nie mamy wpływu” - wskazał w oświadczeniu Mindaugas Navikas, dyrektor handlowy spółki Klaipedos Nafta.
Według litewskiej spółki wszystkie umowy z BNK zachowują ważność, ale zobowiązania z nich wynikające są zawieszone na czas nieokreślony.
Navikas wskazuje, że uwzględniając sytuację na Białorusi, „koncern (Klaipedos Nafta) poświęcił wiele uwagi na poszukiwanie nowych alternatyw, w tym usług magazynowania ropy, na które w tym roku popyt wzrósł ze względu na sytuację związaną z koronawirusem i niskie marże rafineryjne”.
Pod koniec sierpnia białoruski prezydent Alaksandr Łukaszenka zapowiedział nałożenie odwetowych sankcji wobec Litwy i Polski, które poparły działania białoruskiej opozycji po uznanych za sfałszowane wyborach prezydenckich z 9 sierpnia. Łukaszenka ostrzegł m.in., że przekieruje eksport białoruskich towarów z litewskiego portu do innych portów. Klaipedos Nafta od ponad 10 lat współpracuje z białoruskimi partnerami. W ubiegłym roku terminale morskie w Kłajpedzie przeładowały około 46,3 mln ton ładunków, z czego ponad 16 mln ton, czyli prawie 35 proc., pochodziło z Białorusi.
Statek zgubił 44 kontenery. Afrykańskie sztormy dają się we znaki
Nowe trasy COSCO Shipping wpływają na wzrost wolumenu i przepustowości
Port Gdańsk Eksploatacja ogłasza postępowanie na stanowiska prezesa i członka zarządu ds. handlowych
Gróbarczyk: śledztwo prokuratury sterowane politycznie, to atak na przekop przez Mierzeję Wiślaną
Bando: zwiększenie tranzytu ropy do Niemiec bez uszczerbku dla polskich rafinerii
Wakacje w pełni zatem odpalamy „Lato z Portem Gdańsk i Baltic Hub”