Sekretarz Stanu w Ministerstwie Infrastruktury Arkadiusz Marchewka przedstawił aktualizację sytuacji w w Stoczni Szczecińskiej „Wulkan”. Wskazał, że spółka zakończyła poprzedni rok ze stratą 150 mln zł.

Wiceminister podkreślił, że sama strata na budowie doku, który miał być gotowy już dwa lata temu, wyniosła 111 mln zł.

- Nie będę ukrywał, że sytuacja w spółce jest trudna. Jesteśmy jednak zdeterminowani, żeby wypłynęła z powrotem na szerokie wody. My, jako ministerstwo oraz nowe władze stoczni, widzimy wielką szansę w obszarze offshore i na to obieramy nasz kurs. Oczywiście, w związku z nieprawidłowościami i niegospodarnością, czyli tzw. przestępstwami menedżerskimi, zostaną złożone zawiadomienia do prokuratury. - podkreślił Arkadiusz Marchewka na portalu X (dawniej Twitter).

Przypomnijmy, że pod koniec stycznia polityk zapowiedział, że stocznię czeka "bardzo wnikliwy audyt".

Stocznia Szczecińska "Wulkan" znajduje się na 45 hektarach w północno-wschodniej części Szczecina, około dwóch kilometrów od centrum miasta. Na jej infrastrukturę składają się w głównej mierze obiekty charakterystyczne dla branży stoczniowej, w tym doskonale udźwigowione hale, pochylnie, nabrzeża, magazyny, place prefabrykacyjne i składowe. Większość obiektów ma uniwersalne zastosowanie, aktywa są przeznaczone m.in. do prowadzenia produkcji wielkogabarytowych konstrukcji stalowych oraz produkcji statków. Preferowane sektory stoczniowe na jej terenie to offshore i przemysł stalowy.