Marynarka Wojenna Stanów Zjednoczonych i ratownicy specjalistycznej firmy Smit wydobyli z dna Zatoki Kaneohe na Hawajach samolot patrolowy P-8A Poseidon, który wpadł do wody w listopadzie. Maszynę prawdopodobnie uda się przywrócić do służby.
20 listopada samolot patrolowy P-8A Poseidon przeleciał nad pasem startowym w bazie piechoty morskiej Kaneohe i wpadł do wody. Całą załogę składającą się z dziewięciu osób uratowano.
Armia od razu przystąpiła do zabezpieczenia maszyny. Jak opisywaliśmy wcześniej, nurkowie zabezpieczyli na dnie samolot, by nie zsunął się niżej. Maszyna spoczęła na płyciźnie stojąc na kołach, bez większych uszkodzeń.
US Navy do współpracy przy operacji podnoszenia samolotu zaprosiło specjalistyczne firmy Smit Salvage i Center Lift. Pod maszyną zostały umieszczone specjalne poduszki unoszące się na wodzie. W ten sposób samolot został przemieszczony w pobliże pasa startowego. Następnie maszynę wciągano z powrotem na pas z prędkością kilku stóp na godzinę. Kiedy Poseidon znalazł się na powierzchni, wypuszczono powietrze z poduszek. Maszyna stanęła na własnym podwoziu i została odholowana, a marynarze zaczęli oczyszczać go przy pomocy słodkiej wody.
Jak podaje US Navy, cała operacja pochłonęła 1,5 mln dolarów, co stanowi jednak ułamek wartości maszyny.
Z uwagi na brak uszkodzeń konstrukcyjnych samolotu, Amerykanie najpewniej podejmą próbę przywrócenia mu zdolności bojowej. Jak podaje US Navy, samoloty zanurzone w słonej wodzie rzadko są zdatne do naprawy, jednak P-8A jest przeznaczony do kontaktu ze środowiskiem morskim, co może pomóc.
fot. US Navy
Siły USA zatopiły dwie łodzie bojowników Huti
Grecki tankowiec trzykrotnie zaatakowany na Morzu Czerwonym
Zdaniem niemieckich służb Nord Stream wysadził Ukrainiec mieszkający w Polsce. Według polskich władz... wyjechał z kraju
Pierwszy nakaz aresztowania za ataki na Nord Stream
Rosyjska Flota Pacyfiku ćwiczy zwalczanie okrętów podwodnych
Minister obrony Estonii: wyjaśnienia Chin ws. uszkodzenia Balticconnector są wątpliwe