Kurs złotego do euro nie powinien notować większych ruchów, a w średnim terminie EUR/PLN pozostanie w przedziale 4,27-4,35 - ocenił Jakub Rybacki, ekonomista ING Banku Śląskiego. Dodał, że dla krajowych obligacji w najbliższych dniach ważne będą dane z Niemiec, a także z USA.

"Na większe ruchy EUR/PLN nie można liczyć. Zmienność jest nadal niska i nie ma czynników, które mogłyby mocniej wpłynąć na złotego. Kurs powinien utrzymywać się średnioterminowo w przedziale 4,27-4,35" - powiedział Rybacki PAP Biznes.

"Wydźwięk posiedzenia RPP nie wpłynął na złotego i obligacje" - dodał.

Rada Polityki Pieniężnej na środowym posiedzeniu pozostawiła stopy procentowe NBP na niezmienionym poziomie, referencyjna stopa procentowa NBP wynosić będzie nadal 1,50 proc. w skali rocznej.

Prezes NBP Adam Glapiński ocenił podczas konferencji po posiedzeniu, że Rada Polityki Pieniężnej do końca kadencji może nie zmieniać stóp proc., ale pewność jest tym mniejsza, "im dalej idziemy do przodu".

RYNEK DŁUGU

"Dla rynku długu istotne będą dane o aktywności w Niemczech oraz z rynku pracy w USA. Te pierwsze mogą mieć większe znaczenie, bo po długim okresie negatywnych zaskoczeń, każdy pozytywny sygnał może być silnie odbierany" - powiedział Rybacki.

"Wzrosty rentowności na krajowym rynku długu wynikają z zachowania obligacji na rynkach bazowych" - dodał.

W czwartek w Niemczech zostaną opublikowane dane o zamówieniach w przemyśle w lutym, a w piątek informacja o produkcji przemysłowej za luty. W piątek w USA nastąpi publikacja raportu z rynku pracy za marzec zawierającego m.in. liczbę nowych miejsc pracy.

Ministerstwo Finansów zaplanowało na czwartek przetarg zamiany, na którym sprzeda papiery OK0521, PS0424, WZ0524, WZ0528 i DS1029, a odkupi OK0419, PS0719, DS1019 i WZ0120.

Na rynkach bazowych osłabienie obligacji. Rentowność niemieckich 10-latek rośnie o 5 pb i powraca tuż powyżej 0 proc., a amerykańskich idzie w górę o 3 pb do 2,51 proc.