• <

85% pływających platform wiertniczych pracuje, czas na nowe?

Strona główna Energetyka Morska, Wiatrowa, Offshore Wind, Offshore Oil&Gas 85% pływających platform wiertniczych pracuje, czas na nowe?

Partnerzy portalu

wydobycie

Analitycy z Wood Mackenzie podliczyli, że w 2023 roku w eksploatacji jest aż 85% istniejących pływających platform wiertniczych na świecie. Wzrost popytu może zrodzić zamówienia nowych konstrukcji.

Jeszcze w 2018 roku spośród wszystkich pływających platform wiertniczych na świecie zaledwie 65% było wykorzystanych. Pięć lat później wskaźnik ten wynosi 85%. Duży popyt może zaowocować nowymi budowami i przyspieszeniem eksploracji dna morskiego w poszukiwaniu surowców.

„Liczba zakontraktowanych platform wiertniczych na ultragłębokie wody powróciła do poziomów sprzed COVID, a stawki dzienne dla najlepszych w swojej klasie podwoiły się w ciągu ostatnich dwóch lat” – zauważa w raporcie Wood Mackenzie Leslie Cook, główny analityk firmy. Dodaje on, że wyższe ceny ropy i skupienie się na bezpieczeństwie energetycznym przyczyniło się do rozwoju technologii głębinowych i przyspieszyło eksplorację. Według analityka, w najbliższym czasie będziemy obserwować dalszy wzrost popytu na platformy i efekty ich pracy.

Według Wood Mackenzie do 2027 roku Ameryka Łacińska, Ameryka Północna, Afryka i część Morza Śródziemnego odpowiadać będzie za 75% światowego popytu na platformy pływające. Cook zwraca uwagę, że wzrost popytu, ale również postęp technologiczny i konieczność dekarbonizacji powinny spowodować przyspieszoną budowę nowych platform w najbliższych latach. Zaznacza jednak, że nie osiągnęliśmy jeszcze maksymalnego punktu, po przekroczeniu którego można będzie zaobserwować falę reaktywacji nieużywanych instalacji oraz zlecenia budowy nowych.

„Jeśli ekonomia platform wiertniczych pozostanie stabilna, a firmy wiertnicze zauważą zmniejszenie ryzyka kontraktowego, może to nastąpić raczej wcześniej niż później” – twierdzi Leslie Cook.


fot. Depositphotos



Partnerzy portalu

aste_390x150_2023

Dziękujemy za wysłane grafiki.