Parlament Europejski przyjął w czwartek projekt rozporządzenia delegowanego KE dotyczącego wymagań higienicznych dla niektórych produktów odzwierzęcych, w tym produktów rybołówstwa. Przepisy uderzą w polskie przetwórstwo rybne.
W czwartek posłowie do Parlamentu Europejskiego będą głosować nad regulacjami, które - jeśli nie zostaną odrzucone - uderzą w sektor przetwórstwa rybnego w Polsce. Gra toczy się o gałąź gospodarki wartą dla naszego kraju 2,5 mld euro rocznie i o kilkanaście tysięcy miejsc pracy w regionach dotkniętych strukturalnym bezrobociem.
Projekt rozporządzenia delegowanego Komisji Europejskiej dotyczący wymagań higienicznych dla niektórych rodzajów mięsa i produktów rybołówstwa wprowadza rygorystyczne normy uderzające w proces przetwórstwa łososia w Polsce. Polskie europosłanki, ponad podziałami politycznymi, próbują do tego nie dopuścić.
Od 3 stycznia 2024 r. można się będzie ubiegać się o wsparcie z Krajowego Planu Odbudowy i Zwiększania Odporności (KPO) na inwestycje związane z prowadzeniem działalności przetwórczej i handlowej.
Przetwórstwo ryb w Polsce dynamicznie się rozwija. Szacuje się, że na koniec 2018 r. wartość produkcji osiągnęła 12,2 mld złotych – wynika z danych Polskiego Stowarzyszenia Przetwórców Ryb, największej ogólnopolskiej organizacji skupiającej firmy związane z branżą przetwórstwa ryb. Obecny na targach POLFISH, które w środę rozpoczęły się w Gdańsku, prezes tego stowarzyszenia, Jan Safader, podkreślił, że polski przemysł rybny jest ambitny.
Bruksela zatwierdza pomoc publiczną dla projektów MFW Bałtyk 2 i 3
Vestas ze stratą operacyjną, chociaż popyt na turbiny wciąż rośnie
Siły USA zatopiły dwie łodzie bojowników Huti
Grecki tankowiec trzykrotnie zaatakowany na Morzu Czerwonym
Sukcesy polskich żeglarzy – 12 medali na mistrzostwach świata i Europy
Zdaniem niemieckich służb Nord Stream wysadził Ukrainiec mieszkający w Polsce. Według polskich władz... wyjechał z kraju